Robert Kubica udzielił ciekawego wywiadu portalowi sport.pl, w którym opowiada o swoich ostatnich miesiącach i tym, czego potrzeba, aby wrócił do padoku, jako kierowca wyścigowy. Polak stwierdza również, że czas nie gra w tym przypadku na jego korzyść.
„Wiadomo, że najważniejszy jest cel. Ale jeśli przeanalizowałbym całą sytuację, to ta historia jest niesamowita. Bo wszystko się zmieniało się z miesiąca na miesiąc. Nikt tak naprawdę nie wie, ile miałem celów, jakie były kolejne szczeble na drodze do tego, żeby tu się znaleźć. I do tego mi się to udało. Pierwszy test z Renault to był bardziej sprawdzian tego, żeby zobaczyć, czy ja w ogóle mogę to robić. A oni w ciągu miesiąca zorganizowali mi kolejny test, potem przywieźli mnie tu na Węgry na testy w aktualnym samochodzie podczas oficjalnej sesji F1” – mówi Robert Kubica o ostatnich 12 miesiącach, miło wspominając ubiegłoroczne testy na Węgrzech.
Zmiany, jakie nastąpiły w Formule 1, sprawiają niestety, że o miejsca w zespołach jest znacznie trudniej niż wtedy, gdy Robert pierwszy raz w niej gościł.
„W ogóle, ewenementem mojego życia jest to, co wydarzyło się 12 lat temu. Dostałem się do Formuły 1 z Polski, czyli kraju bez wyścigowej tradycji, i bez złotówki przyprowadzonej do padoku. Wiele osób przyzwyczaiło się do mojej obecności w F1 i zaczęło uważać, że skoro raz się udało, to uda się wiele razy. Ale Formuła 1 od tamtego czasu bardzo się zmieniła” – powiedział Robert.
Został on również zapytany, kiedy może wyjaśnić się jego przyszłość na 2019 rok i czego potrzeba, by osiągnąć wymarzony cel.
„Tak naprawdę mało zależy ode mnie. Dobrze być w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie, bez szczęścia się nie obędzie. Grudzień jest takim miesiącem, gdy w motorsporcie jest wyciszenie, ale mi on się tak nigdy nie kojarzył. Im dłużej to będzie trwało, tym szanse na angaż będą mniejsze” – odpowiedział Robert.
Całość bardzo ciekawej rozmowy Michała Owczarka z Robertem Kubicą znajdziecie TUTAJ.
Wczoraj po zakończeniu Grand Prix Węgier Robert pojeździł sobie po Hungaroring rowerem, udając… dźwięk silnika. Zapytał również, czy jedzie dobrą linią.
Robert zapytał nas wczoraj na Instagramie czy jedzie dobrą linią 🙂 Świetny filmik Polaka przygotowującego się do swojego środowego testu 🙂 Obejrzyjcie koniecznie z dźwiękiem – jest niespodzianka 🙂#F1 #F1pl #elevenf1 #powrotroberta #SupportKubica #Kubica pic.twitter.com/xwGSooDgef— Powrót Roberta (@powrotroberta) 30 lipca 2018