![]() |
fot. Williams Martini Racing |
W bardzo ciekawym wywiadzie dla f1i.fr Robert Kubica przyznał, że plotki związane z jego rozmowami z Toro Rosso nie są prawdziwe. Polak po raz kolejny podziękował również swoim fanom za wsparcie. Polak nie żałuje również, że zrezygnował z występu w 24-godzinnym wyścigu Le Mans na rzecz pracy w Williamsie.
“Kiedy pojawiła się ta pogłoska i zaczęła się rozprzestrzeniać, przyjaciele zapytali mnie czy to prawda. Nic jednak za tym nie stoi” – mówi Robert.
Zapytany o to, czy dziwi go tak duże wsparcie fanów na wszystkich torach, odpowiada:
“Byłem zaskoczony widząc tak wielkie wsparcie fanów, nie tylko z Polski, ale i z innych części świata. Rytm życia przyspieszył, również dzięki mediom społecznościowym i internetowi. Ludzie mają krótszą pamięć, ale moja historia i kariera przerwana przez wypadek sprawiają, że ludzie nadal o mnie pamiętają. I to nie jest litość, nie czuję tego, gdy fani ze mną rozmawiają. Moja kariera nie jest normalna, a fakt, że udało mi się ją odbudować jest pozytywnym przykładem. Każda historia jest inna, każda ma swoje powody i konsekwencje. Udzielanie porad, jak wyjść z tak trudnej sytuacji to skomplikowana sprawa, ale najważniejsza jest motywacja – nie można się poddawać, nawet jeżeli życie płata nam figle. Ważne jest również budowanie rozsądnych celów i podążanie we właściwym kierunku”.
Robert został również poproszony o porównanie dzisiejszej Formuły 1 z tą, którą pamięta sprzed 8 czy 10 lat.
“Dzisiejsza Formuła 1 ma mało wspólnego z tą, którą ja znam. Technologia hybrydowa zmieniła oblicze rywalizacji, która stała się bardziej złożona. FIA mocno pracuje również nad poprawieniem bezpieczeństwa. Jeżeli chodzi o jazdę, to zmieniło się prawie wszystko – silnik, opony, waga bolidu. Kiedy jechałem rok temu bolidem z 2012 roku, mój refleks i reakcje bardzo szybko wróciły, ale gdy wsiadłem do bolidu z 2017 roku, to różnica była ogromna. Nie wiem czy to dobrze czy źle, nie da się tego zwyczajnie porównać” – powiedział Robert, który przyznał jednocześnie, że brakuje mu ryku silników i Formuły 1 opartej na mocy właśnie z jednostek napędowych.
Zapytany o formę Williamsa, Kubica odpowiedział: “Nie jesteśmy w tym miejscu, w którym chcieliśmy być, ale możemy poprawić się we wszystkich aspektach samochodu. Chcemy namierzyć wszystkie problemy i osiągać postęp. Trudno teraz poprawiać wszystko na raz, dlatego skupiamy się na tym, co najważniejsze”.
Robert nie żałuje również rezygnacji z WEC.
“Podpisanie umowy z Williamsem to dla mnie najlepszy wybór. Po tym całym poświęceniu, na które się zdobyłem w dotarciu do celu, chciałem być skupiony w 100% na moich nowych obowiązkach i uniknąć wszystkiego, co mogłoby mnie zdekoncentrować. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość, choć nie lubię wybiegać w nią zbyt mocno. Teraz cieszę się tym, co robię”.
Aktualizacja
“Nie jest łatwo rozwiązać nasze problemy. W Monte Carlo mieliśmy pozytywne sygnały, ale później były problemy z przegrzewaniem. Nie możemy nawet rozwiązać tych małych. A atmosfera? W Formule 1 jest zasada, że jak wszystko jest dobrze, to jest dobra – od inżynierów po catering. Jeżeli jednak jest się 2 sekundy w tyle…” – mówi Robert Kubica i atmosferze i problemach Williamsa dla włoskiego Sky Sports.