Williams podsumował dzisiejszy trening oraz kwalifikacje, w gorzkich słowach przyznając, że auto jest w Barcelonie najgorszym w stawce. Wszyscy liczą na poprawę, jednak realistycznie zdają sobie sprawę z tego, że niewiele da się zrobić w krótkim czasie. Sergey Sirotkin żałował, że nie mógł uczestniczyć w pierwszym treningu, ale mówi, że nie chce być zbyt pesymistycznie nastawiony. Na spotkaniu z mediami Paddy Lowe znów chwalił natomiast Roberta Kubicę.
Po wczorajszych treningach Paddy Lowe był bardzo krytyczny w stosunku do swojego auta. Dziś jego nastrój nie był lepszy.
„Nie spodziewaliśmy się, że będziemy dziś mocni po naszej wczorajszej dyspozycji, ale uczyniliśmy pewien postęp w ciągu nocy, nawet jeśli nie widać go w wynikach kwalifikacji. Nasi kierowcy wykonali świetną pracę z materiałem, który mieli dziś. Niestety Lance stracił panowanie nad autem i spowodował pewne uszkodzenia, które musimy teraz naprawić. Nie wykonaliśmy wystarczająco dobrej pracy i musimy wrócić na lepsze pozycje. Pracujemy bardzo ciężko w fabryce z problemami, które rozumiemy, ale to musi się jeszcze przełożyć na osiągi na torze. Jest wiele w naszych poprawkach, ale nie oznaczają one jeszcze rozwiązania naszych fundamentalnych problemów”.
Po dzisiejszych kwalifikacjach odbyło się również spotkanie z mediami, na którym Paddy Lowe bardzo chwalił wczorajszą pracę Roberta Kubicy.
„Uwagi Roberta bardzo się przydały. Wspaniały facet i kierowca. Uwagi, jakie dał po treningu były bezcenne, a jeszcze więcej będzie po testach
Robert prowadzi bolid na swój sposób i było to widać.
Uwagi RK są bardzo praktyczne, bo prowadził tak wiele samochodów”
Paddy Lowe pic.twitter.com/w9OLrDEwwF— Cezary Gutowski (@CezaryGutowski) 12 maja 2018
Paddy nie może się nachwalić RK:
„110% entuzjazmu, poświęcenia i pracy dla zespołu, dla poprawienia bolidu dla kierowców, zamiast myślenia o sobie.”— Cezary Gutowski (@CezaryGutowski) 12 maja 2018
Sergey Sirotkin uzyskał dziś w kwalifikacjach lepszy czas od swojego kolegi z zespołu, zajmując 18. miejsce. Zostanie jednak przesunięty o 3 pozycje na starcie do jutrzejszego wyścigu za kolizję z Sergio Perezem podczas Grand Prix Azerbejdżanu i prawdopodobnie wystartuje z ostatniego miejsca.
„To był trudny weekend. Wiemy, że nie jest to dla nas dobry tor i nie ukrywa on naszych słabości, ale jest zdecydowanie trudniej niż się spodziewaliśmy. Fakt, że opuściłem pierwszy trening sprawił, że było jeszcze trudniej, a kara trzech pozycji nie ułatwia sprawy, ale nie zrobi nam dużej różnicy. Dobrze pracowaliśmy by odzyskać formę od Grand Prix Bahrajnu i jest pewien postęp. Dziś nie był nasz dzień, nie nasz weekend, ale nie chcę być zbyt negatywnie nastawiony. Nie chcę łamać pozytywnego trendu w zespole z powodu jednego weekendu. Jest ciężko, ale cóż możemy zrobić. Wierzcie mi, wszyscy pracują i mają maksymalną presję. Jest jak jest, chcemy naciskać by poprawić rzeczy” – powiedział Sergey Sirotkin.
Lance Stroll był dziś ostatni, a Q1 zakończył w żwirowej pułapce.
„Byłem na znacznie lepszym okrążeniu, ale straciłem je tuż przed końcem. Nie zamierzam się jednak zadręczać bo to pokazuje, gdzie jesteśmy dziś. Byłem na niezłym kółku, ale nie dałoby ono wyjścia z Q1, ale byliśmy tego świadomi przez cały weekend. Widzieliśmy poprawę w Baku, ale w ten weekend znów jesteśmy na końcu. Mam nadzieję, że poprawimy się prędzej niż później. Ten tor z pewnością nie pasuje naszemu autu”.