To były bardzo dobre kwalifikacje w wykonaniu Sergeya Sirotkina, biorąc pod uwagę poprzednie rundy mistrzostw świata Formuły 1. Gdyby nie problemy z zagłówkiem i pech pod koniec sesji, również Lance Stroll byłby w stanie osiągnąć niezły wynik w dzisiejszej czasówce przed Grand Prix Monako. Przeczytajcie, co miał do powiedzenia zespół po niej.
„Przede wszystkim jest bardzo trudno pokonać ten tor bez incydentu, a my mieliśmy dwa całe samochody na końcu każdej z sesji. Niestety, nie były to dobre kwalifikacje dla Lance`a, który miał problem ze swoim zagłówkiem w pierwszym przejeździe, a później przeszkodziły mu żółte flagi podczas finałowej próby. Niestety nie był w stanie wyciągnąć wszystkiego z samochodu i skończył na 18. miejscu. Okrążenia Sergeya w Q1 natomiast były bardzo imponujące i dały nam pewne szanse na wejście do Q3. Niestety, nie udało się. Sergey spisywał się znakomicie tego popołudnia i wyciągnął wszystko co możliwe z samochodu, ale wystarczyło to tylko na 13. miejsce. Ogólnie, myślę, że wszyscy wykonali dobrą pracę. Jesteśmy nieco zawiedzeni, bo były szanse na wyższe miejsca, ale nadal, w porównaniu do poprzednich wyścigów, nasze tempo wygląda mocniej więc będziemy starać się dać z siebie wszystko w jutrszejszym wyścigu i dzięki temu mamy szansę na punkty. Brawa dla zespołu za działanie w tym trudnym Grand Prix” – powiedział Paddy Lowe.
Sergey Sirotkin zajął dziś 13. miejsce, ale w Q1 wykręcił ósmy czas. To jego najlepsze kwalifikacje w tym sezonie.
„To był dobry rezultat kwalifikacyjny dla zespołu. Myślę, że przeszliśmy oczekiwania i cele w treningach i biorąc to pod uwagę, jesteśmy nieco zawiedzeni finiszując za tymi, przed którymi byliśmy w innych sesjach. Musimy być jednak realistami. Teraz maksymalizujemy nasz pakiet i jesteśmy szybsi w trakcie weekendu wyścigowego. Pracujemy bardzo dobrze jako grupa inżynierów. Wykonaliśmy dobrą pracę zarówno na torze, jak i w fabryce. To bardzo miło wrócić tam, gdzie zasługujemy na obecność. Jesteśmy w środku stawki i walczymy z innymi. To dobrze, bo mamy solidną pozycję startową na torze, na którym może zdarzyć się wiele rzeczy. Będziemy próbować!” – zapowiada Sergey Sirotkin.
Lance Stroll miał dziś pecha i nie ze swojej winy nie miał szansy na walkę o wejście do Q1.
„To było okropne, do zapomnienia. Miałem luźny zagłówek w moim pierwszym przejeździe więc nie mogłem obracać głową w prawo lub lewo a potem miałem żółte flagi więc nie miałem sprawiedliwej szansy na pokazanie tego co potrafię. Jutro muszę wyprzedzać” – mówi Lance Stroll.