Jak podkreśla Jonathan Noble z Autosportu, władze Formuły 1 i ekip w niej startujących powinni mocno zastanowić się nad ograniczeniem wagi bolidów. Jest to wynik rozmowy dziennikarza z Robertem Kubicą, który po raz kolejny stwierdził, że nowoczesne auta F1 są zbyt ciężkie. Polak jest już w Azerbejdżanie, są też jego kibice.
O tej kwestii Robert Kubica mówił już dwa miesiące temu podczas testów w Barcelonie. Wówczas stwierdził:
„Pierwsze co zauważasz, to waga. Obecne samochody są przynajmniej 60 kilogramów za ciężkie. W wolnych zakrętach auto prowadzi się jak powolny autobus. Podczas szybkich zmian kierunku jazdy, brakuje mu sterowalności. Kiedyś samochody ważyły 605 kilogramów i miały 50 kilogramowy balast na pokładzie. Lżejsze były też opony. To dlatego mogliśmy atakować przez cały wyścig, robić serie kwalifikacyjnych kółek. Dziś jest to niemożliwe, trzeba wszystkim zarządzać – oponami, silnikiem, zużyciem paliwa. Cały wyścig jest skalkulowany przez rozpoczęciem. Trzeba jedynie podążać za wytycznymi. W większości przypadków nie ma żadnych zmian jeżeli opony nie degradują się szybciej lub wolniej. Z zewnątrz wygląda jakby kierowcy byli zostawieni sami sobie. Wszystko dlatego, że każdy próbuje trzymać dystans by nie przegrzać opon” – mówił wówczas Kubica.
Teraz Autosport opublikował kolejne jego wypowiedzi w tej kwestii, dodając, że „tylko Robert Kubica ma odwagę mówić prawdę”.
„Gdy startowałem, bolidy były prawie 120 kilogramów mniej niż teraz. Gdybyśmy odchudzili obecne auta o 100 kilogramów to zyskalibyśmy 3,5 sekundy, ale czasy nie są tu najważniejsze. Chodzi o sposób ich uzyskiwania, który jest zupełnie niż kiedyś. Byłem zdziwiony, jak wolno reagują nowe auta i jak ciężko je wyczuć” – powiedział Robert.
Według niego redukcja wagi pozwoliłaby na pozbycie się problemu zbyt trudnego wyprzedzania i szybkiego zużywania się opon.
„Wyprzedzanie przy użyciu DRS jest sztuczne, a winą jest masa, która nie pozwala kierowcom obciążać opon, które i tak pracują na limicie. Lepiej zatem je oszczędzać niż wyprzedzać. Jeżeli będzie mniej aerodynamiki i mniej kilogramów, to wyprzedzanie będzie łatwiejsze, a opony wystarczą na znacznie dłużej i będzie można kontrolować ich zużycie” – dodał Robert.
Kubica jest od kilku godzin w Azerbejdżanie, są tam również jego kibice.