Podczas wczorajszej konferencji prasowej w Moskwie, władze Williamsa bardzo chwaliły Sergeya Sirotkina, z którym podpisany został – jak wyjawiono – wieloletni kontrakt. Potwierdzono również, że umowa jest mocno rozbudowanym dokumentem. Sam Sirotkin nie martwi się tym, że nie ma doświadczenia w Formule 1.
„Nigdy nie zdradzamy szczegółów kontraktów z kierowcami, ale mogę Wam zdradzić, że to wieloletni kontrakt więc spodziewajcie się oglądania Sergeya w kombinezonie Williamsa w najbliższych latach. Mamy dużą pewność co do niego” – powiedział szef zarządzający Williamsa, Mike O’Driscoll, który stwierdził, że Sirotkin był w Abu Zabi „bezbłędny”, a jednocześnie bardzo spokojny.
„Od pierwszych okrążeń, które wykonał w samochodzie, czuło się atmosferę w garazu z inżynierami i to, jak szybko zrobił wrażenie swoimi czasami, opiniami i precyzją.
Dyrektor SMP Racing, Dmitry Samorukov powiedział, że właśnie wieloletnie zaangażowanie było bardzo ważne przy podpisywaniu umowy z Williamsem. Potwierdził on jednocześnie bardzi skomplikowany charakter umowy.
„Wiedzieliśmy, że nie ma sensu podpisywać umowę na jeden rok w sytuacji pracy Sergeya przy samochodzie. Nasz program jest zaprojektowany na więcej niż rok. Mamy wiele elastycznych zapisów w umowie, ale to zdecydowanie „jeden-plus” – stwierdził Samorukov, zapewniając, że kontrakt z Williamsem to wynik wielomiesięcznej pracy i nie było tak, że Rosjanin w ostatniej chwili pokazał się z dobrej strony w Williamsie.
„Jesteśmy podekscytowani tym, co Sergey może zrobić w tym roku i nawet w wielu latach w przyszłości. To wieloletnia umowa z Sergeyem i SMP Racing. Jesteśmy pod wrażeniem tego, co robi SMP i to przykład dla reszty świata – procesu, w którym młody kierowca może awansować i być wspieranym. Tym, czym naprawdę chcemy w motorsporcie jest wspinanie się największych talentów na szczyt, a nie kierowców znajdujących się tam dzięki przypadkowi, szczęściu czy pieniądzom” – dodał Paddy Lowe.
Na konferencji wypowiadał się również sam zainteresowany: „Jestem świadomy tego, co czeka mnie w Formule 1. Brak doświadczenia na pewno nie jest moją zaletą, podobnie jak to, że nie znam wielu torów, ale na każdym torze są cztery godziny treningów więc nie sądzę by było to dużym problemem. Ponadto, mamy świetny symulator w zespole” – powiedział Sergey Sirotkin.
Nie obyło się też bez pytania o Roberta Kubicę: „Robert to bardzo przyjazny facet i jestem pewien, że będzie się z nim miło współpracowało, ma duży talent i jest bardzo szybki. Jest bardziej konkurencyjny niż inni kierowcy w jego wieku, wie jak ustawić auto i zna się na kwestiach technicznych. Mnie i Lance`owi może on wiele pomóc i z pewnością to spory atut, że mamy go w zespole” – dodał Rosjanin.
Oczywiście zapewnienia o wieloletnim charakterze umowy z Sirotkinem są tylko zapewnieniami, a wszystko skoryguje rzeczywistość.
Aktualizacja
Portal ilsussidario opublikował wczoraj ciekawą rozmowę z Vitantonio Liuzzim, włoskim kierowcą, który miał okazję ścigać się z Robertem Kubicą w Formule 1.
„To dobrze, że wrócił, biorąc pod uwagę jego wartość jako kierowcy, to znakomity kierowca. Mogę tylko się cieszyć z jego jazdy dla Williamsa. Jest w stanie robić wielkie rzeczy w Formule 1. Będzie w stanie dawać użyteczne rady dotyczące rozwoju samochodu i strategii wyścigów. Jego doświadczenie będzie pożyteczne dla rozwoju Sirotkina i Strolla. Kubica zawsze jest ważnym graczem i pozostaje w sercach kibiców” – mówi Liuzzi, który przyznaje, że wolałby aby Williams wybrał Kubicę zamiast Sirotkina, ale „niestety zdecydowały pieniądze”.
Więcej o całej F1 na MC Formula i onestopstrategy.com