Flavio Briatore, były szef m.in. Renault w Formule 1, powiedział, że rozmawiał niedawno z Nico Rosbergiem, który przyznał, że próbował wszystkiego by zapewnić Robertowi Kubicy miejsce w Williamsie w 2018 roku, ale bez powodzenia. Potwierdził również, że Rosjanie zaproponowali ogromne pieniądze za miejsce.
Briatore w rozmowie z fanami z 22 grudnia na swoich profilach w mediach społecznościowych otrzymał pytanie o Kubicę.
„Bardzo mi przykro, że Kubica nie przekonał Williamsa. Rozmawiałem wiele razy z Nico Rosbergiem. Wiem, że próbowano wszystkiego, ale Rosjanin ma ogromny budżet. Mówimy tu o około 20 milionach. Kubica miał pomiędzy 7 a 10 milionów. Bardzo szkoda. Nawet nie wiem, wiele o Rosjaninie. Jeżeli Robert wróciłby do wyścigów, byłby to wielki sukces dla Formuły 1. Dziwię się liderom F1, że nie wyciągnęli ręki do Roberta” – powiedział Briatore, który jest w dobrych relacjach z Robertem, m.in. odwiedził go w szpitalu po wypadku.
Ta wypowiedź, odnaleziona dziś przez portal speedweek, pokrywa się z doniesieniami włoskich i niemieckich mediów, o tym, że Sergey Sirotkin podpisał dwuletni kontrakt z Williamsem. O ile o tamtych informacjach nie pisałem, o tyle o słowach Briatore postanowiłem napisać.
Niestety już od kilku tygodni wiadomo, że Sergey Sirotkin dysponował ogromnym budżetem, a gdyby jego rywal znalazł więcej pieniędzy, oferta Sirotkina mogła wzrosnąć. Być może pod pojęciem „wszystko” kryła się oferta 7 wyścigów za 7 mln, choć nie była ona w stylu Roberta.
Choć w ostatnich dniach pojawiały się również optymistyczne doniesienia, to raczej wydaje się, że niestety sprawa Roberta w Williamsie jest już przesądzona. Nadal jednak czekamy na oficjalne potwierdzenie tych doniesień.
Aktualizacja
Niespodziewanie dla wielu osób doniesienia ostatnich dni wydają się być szokujące. Oczywiście, nic nie jest jeszcze oficjalnie ogłoszone i coś może się zmienić, o czym sami boleśnie przekonaliśmy się kilka lat temu. Bardzo chcielibyśmy wszyscy, aby nie były one prawdziwe, ale wiara ta nie może przysłaniać trzeźwego myślenia.
Czekajmy zatem na stanowisko Williamsa i samego Roberta, kibicujmy Kubicy, a nie tylko „Kubicy w F1” i wspierajmy go. Niezależnie od wiadomości.
Aktualizacja czwartek
Robert Kubica został zwycięzcą plebiscytu „Ikona Sportu 2017” organizowanego przez Sport.pl Brawa dla naszego kierowcy, ale przede wszystkim, dla jego kibiców, którzy oddali aż 18840 głosów na Kubicę. „Co osiągnął Robert Kubica w minionym roku, że tak mocno go doceniliście? Nie wygrał wyścigu F1, nie zaczął nawet regularnie startować. Ale jego walka, aby po 7 latach od tragicznego wypadku, mając wciąż poważne ograniczenia ruchowe, wrócić do elity sportów motorowych ujęła, zachwyciła i zainspirowała wielu kibiców. Bo Ikona Sportu to nie tylko tytuły, zwycięstwa, rekordy i medale. Choć są solą sportu, w tym plebiscycie dla czytelników Sport.pl liczą się również wzruszenia i emocje. I Kubica, bohater tysięcy materiałów medialnych, którego historia w całości nadaje się na scenariusz filmowy, je nam wszystkim dał. Udowodnił, że naprawdę nie ma rzeczy niemożliwych, że nie może być (jeszcze?) sportowcem roku, jak w plebiscycie Przeglądu Sportowego w 2008 r., ale może być i został Ikoną Sportu w 2017 r.” – czytamy na stronach Sport.pl. Pełne wyniki plebiscytu TUTAJ.
Drugą ciekawą informacją z dziś są problemy banku SMP, stojącego za finansowaniem Sergeya Sirotkina. Cofnięto bowiem zgodę na emisję obligacji banku, a USA rozważają rozszerzenie sankcji nałożonych na bank poprzez – m.in. – usunięcie go z systemu SWIFT. I choć nie wydaje się, aby ta sytuacja mogła mieć wpływ na losy Sergeya Sirotkina, daje jednak jakąś nadzieję na to, że „przelew z Rosji” nie dojdzie do Williamsa.
Aktualizacja piątek
Andrew Benson z BBC podał, że Williams finalizuje kontrakt Sergeya Sirotkina. „Chcieli Kubicę, ale nie wyszło” – pisze Benson, który kolejny raz napisał, że Rosjanin był szybszy od Polaka.
Więcej o całej F1 na MC Formula i onestopstrategy.com