Historia startów Kubicy
Debiut
Grand Prix Bahrajnu rozpoczynało sezon 2006 Formuły 1. Było to pierwszy sezon Roberta, w F1, który zaczynał jako kierowca testowy Formuly 1. W swojej pierwszej w życiu sesji treningowej F1 Robert wykręcił najlepszy czas po przejechaniu 20 okrążeń. W drugiej sesji był 10. W trudnych warunkach pokazał swoją szybkość.
Rok 2007
Rok później Robert, już jako podstawowy kierowca BMW Sauber, był w treningach 7., 3. i 4. W kwalifikacjach uzyskał 6. czas. Wyścig rozpoczął dobrze i utrzymał miejsce, ale miał też nietypowy problem – otwartą klapę wlewu paliwa. Pierwsza seria zmian opon i tankowań nie przyniosła Robertowi zmiany pozycji, podobnie jak druga. Po dobrej i solidnej jeździe, Robert dowiózł 6. pozycję do mety.
Rok 2008
W swoim najlepszym sezonie w karierze, Robert GP Bahrajnu zaczął od 7., 5. i 7. pozycji w treningach. A kwalifikacje? W nich Robert Kubica pokazał swoją klasę i zdobył pierwsze w karierze pole position! Oto wyniki tej sesji:
W wyścigu bolidy Ferrari w rękach Felipe Massy i Kimiego Raikkonena były znacznie szybsze od aut BMW Sauber. Robert jechał szybko i bezbłędnie, ale wystarczyło to „tylko” na 3. miejsce, 3,5 sekundy przed Nickiem Heidfeldem.
Po tym wyścigu Robert awansował na 4. miejsce w klasyfikacji generalnej.
Rok 2009
W tym sezonie bolid BMW Sauber był jednym z najwolniejszych, a w treningach Robert zajmował 3., 17. i 7. miejsce. Kwalifikacje ukończył na 13. pozycji. Niestety, wyścig zakończył się najgorszym wynikiem w karierze Kubicy wśród tych ukończonych. Taki wynik był m.in. wynikiem kolizji na pierwszym zakręcie z Nickiem Heidfeldem, po której obaj kierowcy musieli zmienić przednie skrzydła. Niestety, straty były zbyt duże by dało się je odrobić. Kubica ukończył wyścig na 18. miejscu, a niżej – 6 sekund za Robertem – był tylko Heidfeld.
Rok 2010
Pierwszy sezon w nowym zespole Robert rozpoczynał właśnie w Bahrajnie, gdzie w treningach był 3., 15 i 8. W kwalifikacjach Robert uzyskał 9. czas, ale start – również ze względu na drobną awarię w bolidzie Marka Webbera – nie poszedł po myśli Kubicy, którego kontakt z Adrianem Sutilem kosztował spadek na koniec stawki.
Po wyprzedzeniu trzech rywali Robert wykonał pierwszy postój i dzięki dobrej strategii wyprzedził kolejnych kierowców. Po udanych manewrach na de la Rosie i Buemim, Robert awansował na 11. pozycję i właśnie na tym miejscu zakończył rywalizację.
Z torem Sakhir wiąże się jeszcze jedno bardzo ciekawe zdarzenie Roberta Kubicy. Podczas testów znalazł w kokpicie… telefon komórkowy, zostawiony przez jednego z mechaników. Zobaczcie: