O to, by być jego kolegą z zespołu, bardzo zaciętą walkę toczy lub toczyło bardzo wielu kierowców, w tym Robert Kubica. Lance Stroll powiedział, czego oczekuje od swojego przyszłego kolegi z zespołu, chwaląc jednocześnie zakończoną już współpracę z Felipe Massą.
„Chcę jedynie gracza zespołowego. Koniec końców, to ty prowadzisz swój samochód i chcesz się na nim skupić, ale zawsze dobrze jest mieć dobrą relację z kolegą. Negatywna walka nie jest czymś czego chcesz, ale potrzebny jest ktoś, kto będzie naciskał na ciebie i zmuszał do osiągania limitów. Dzięki temu można stać się lepszym kierowcą. Wszystko zależy od zespołu i ja będę musiał to zaakceptować” – stwierdza Kanadyjczyk.
Stroll mówi, że nie będzie dawał zbyt wielu rad nowemu kierowcy, nawet jeżeli zostanie nim debiutujący w Formule 1 Sergey Sirotkin.
„Myślę, że w jego przypadku będzie chodzić o usadowienie się w zespole. W Formule 1 nikt nie jest od tego, by ci pomagać. Zajmujesz swoje miejsce i każdy wykonuje swoją pracę indywidualnie. Mam nadzieję, że będę miał dobrą relację z moim kolegą z zespolu, ale ja będę wykonywał swoją pracę, a on swoją” – dodaje Kanadyjczyk.
Lance pochwalił również swoją byłą współpracę z Felipe Massą, który dał mu sporo rad oraz udostępnił ustawienia bolidu.
A jeszcze dziś na blogu przedstawimy „Kubicowe kalendarium 2017”, a zatem przegląd najważniejszych wydarzeń tego roku w karierze Roberta Kubicy. Jutro natomiast nasze „Best Of sezonu 2017 w wykonaniu Polaka”.
Źródło: www.racer.com
Więcej o całej F1 na MC Formula i onestopstrategy.com