Przed nami kilkanaście bardzo gorących dni, w których prawdopodobnie ostatecznie potwierdzona zostanie przyszłość Roberta Kubicy, a przynajmniej to, co będzie robił w 2018 roku. Polak intensywnie przygotowuje się do czekających go w Abu Zabi testów, a kibice i dziennikarze czekają na oficjalne ogłoszenia Williamsa.
Kiedy oficjalnie?
Zapewne kwestią godzin pozostaje potwierdzenie udziału Roberta Kubicy w testach opon Pirelli po zakończeniu sezonu. Osobiście nie wiem, dlaczego Williams tak długo zwleka potwierdzeniem tej informacji, a Paddy Lowe w oficjalnych wywiadach mówi, że skład na testy nie został jeszcze wybrany. Taktyka ta jest dziwna, ale być może ich celem (którego osiągnąć się nie udało) było nie nakręcanie spirali oczekiwań na zatrudnienie Roberta – tak jak było to w przypadku Renault, które było znacznie mniej powściągliwe.
Williams się zatem kryje i lawiruje w wypowiedziach byle nie powiedzieć prawdy, ale w końcu będzie musiał potwierdzić testy Roberta. Kiedy to nastąpi? Nie wie nikt, ale stanie się to najpóźniej podczas weekendu wyścigowego w Abu Zabi.
Raczej zapomnijcie
Niektózy mają jeszcze nadzieję na to, że Roberta Kubicę zobaczymy w bolidzie podczas weekendu Grand Prix. Osobiście uważam, że szanse na pojechanie wyścigu są zerowe. Co więcej, nawet gdyby – czego mu nie życzymy – Felipe Massa znów złapał jakiegoś wirusa, to start Roberta również nie doszedłby do skutku.
Co do piątkowego treningu, to tu również określam szanse na bardzo niskie. Ekipy testują już rozwiązania na przyszły sezon i zapewne będą chciały zebrać jak najwięcej danych. Dodatkowo, zmiana ustawień dla Roberta i później ponowne ich przestawienie dla Felipe Massy nie będzie raczej po myśli Williamsa.
A zatem Roberta zobaczymy na torze zapewne dopiero we wtorek, 28 listopada, choć oczywiście chciałbym się mylić i by była to wcześniejsza data. Sami żywotnie jesteśmy zainteresowani tym, kiedy Kubica przybędzie do Abu Zabi, ale nie zdziwię się, że nawet jeśli będzie w Emiratach wcześniej, to ujawni się dopiero w poniedziałek podczas zapoznania z torem.
A co potem
No właśnie… Patrząc na obecną strategię Williamsa, trudno sobie wyobrazić, aby Robert Kubica został potwierdzony na przyszły sezon przed testami. Zapewne – jeżeli Williams zdecyduje się właśnie na niego – stanie się to po jakimś czasie od zakończenia jazd na Yas Marina Circuit. I raczej nie będą to godziny, a raczej dni. Do tak ważnej rzeczy trzeba się przygotować – zrobić sesję, przygotować oświadczenia, powiadomić partnerów i wysłać do nich materiały. W całą machinę zaangażownaych zostanie sporo osób, a to zwiększa szansę „przecieków”.
Oczywiście już wcześniej będziemy zapewne otrzymywać wiele tekstów medialnych, mniej lub bardziej optymistycznych, ale wygląda na to, że obecnie tylko oficjalne wypowiedzi członków Williamsa lub samego Roberta mogą mieć jakąś wartość. Na nie zatem czekamy.
Ważny tydzień
Wygląda na to, że test w Abu Zabi ma być atramentem, w którym zamoczona zostanie końcówka pióra, którym podpisywany będzie kontrakt Roberta. Jeżeli nie będzie żadnych większych problemów podczas testów, to możemy być raczej spokojni o wynik rozmów z Williamsem. Dopóki jednak nie nadejdzie oficjalna informacja, pewien stopień niepewności zawsze będzie.
Dla nas na blogu ostatnie dni są bardzo intensywne, ale kolejny tydzień będzie jeszcze bardziej wymagający. Mamy nadzieję, że wszystko się uda i po zakończeniu testów Roberta Kubicy w Abu Zabi, będziemy mogli odetchnąć z ulgą, mając świadomość, że wszystko się udało. Łatwo nie będzie, ale spróbujemy!
Aktualizacja
Ojciec Roberta Kubicy, Artur, powiedział w rozmowie z Newsweekiem: „Teraz syn odradza się jak Feniks z popiołów. To niesamowite. Wierzę, że dostanie kokpit w Williamsie i będzie jechał szybko”.
Całą rozmowę znajdziecie TUTAJ.
Aktualizacja #2
Sektorówka gotowa i odebrana.
Aktualizacja
Holenderski RTL, powołując się na „źródła bliskie Polakowi”, informują, że podpisał on dwuletni kontrakt z Williamsem. Nadal jednak nie jest to jednak oficjalna informacja i na takie wieści trzeba teraz czekać.
Informację podali Allard Kalff i Kees van de Grint w programie Slipstream. Co ciekawe, ich wieści mocno różnią się od dotychczasowych informacji jeżeli chodzi o długość kontraktu. Pojawiały się teorie, że Polak miałby podpisać kontrakt z wyścigu na wyścig. Najbardziej prawdopodobny jest jednak roczny kontrakt Polaka.
Więcej o całej F1 na MC Formula i onestopstrategy.com