Dziennikarze Auto Motor und Sport zapytali Lowe, czy Robert Kubica naprawdę ma szansę na posadę w Williamsie w przyszłym roku.
„Musimy się tego dowiedzieć. Robert to wyjątkowy kierowca. Wszyscy podziwialiśmy to, co robił przed swoim wypadkiem, dlatego jest jedną z opcji, którym musimy się przyjrzeć. Aby to sprawdzić, musimy przetestować go w samochodzie. Jego test z Renault dał już pozytywne sygnały. Ze względu na jego ograniczenia, jest to specyficzna sytuacja. Kluczem będzie upewnienie się, że jest sprawny w samochodzie. To dlatego Robert i Paul będą w naszym samochodzie z 2014 roku. To będą prywatne testy, których rezultaty nie będą publicznie ujawniane. Chciałbym jednak zaznaczyć, że test ten nie oznacza, że skupiamy się tylko na tych dwóch kierowcach” – stwierdził Lowe.
„Felipe jest na liście i powiedziałbym, że jest wysoko na niej, ale jesteśmy winni samym sobie aby zbadać możliwe opcje i rozejrzeć się po rynku i wybrać najlepszą opcję na naszą przyszłość. Nie śpieszymy się teraz i chcemy zapewnić sobie najlepszą parę kierowców”.
Zapytany, czy drugi kierowca musi być doświadczony, Lowe odpowiada:
„Doświadczenie jest zawsze przydatne, ale nie jest czynnikiem decydującym. Ważniejsze jest zbudowanie dobrego auta. Oczywiście zależy to od tego, czy kierowca potrafi jeździć na limicie i dać dobry feedback. Nie musi to być jednak inżynier, których mamy wystarczająco. Dziś dysponujemy taką ilością danych, że możemy być niezależni od doświadczeń w kokpicie”.
Więcej o całej F1 na MC Formula i onestopstrategy.com