Zgodnie założeniem, że chcemy przekazywać Wam jak najmniej czystych spekulacji dotyczących Roberta Kubicy, przedstawiamy krótkie podsumowanie najważniejszych doniesień z Formuły 1 w mniejszym lub większym stopniu związanym z Robertem Kubicą. Można spodziewać się, że weekend w Singapurze przyniesie nam kolejne tego typu wiadomości.
Robert
Informacji bezpośrednio od Kubicy nie mamy już od kilkunastu dni i jego wypowiedzi dla Eleven Sports. Wiemy, że w tym czasie spędził on kilka dni na wypadach rowerowych, ale to jedyne informacje, jakie mamy. Od czasu do czasu pojawiają się tylko jego zdjęcia z treningów kolarskich.
Dość interesujący tekst poświęcony sytuacji Roberta i Renault, opublikował Giorgio Teruzzi, włoski dziennikarz, od lat entuzjasta talentu Roberta. Według niego zachowanie francuskiej ekipy w sprawie Roberta jest „absurdalne”, gdyż najpierw Robert otrzymał szanse, potem wykorzystał ją i zaliczył świetne testy, a teraz Renault wycofuje się z niego.
„Mieliśmy totalną ciszę, a potem pojawił się temat Carlosa Sainza. Sainz to dobry gość, ale nie jest tak szybki jak Kubica. Powrót Polaka niósłby ze sobą dużą euforię dla całego świata” – pisze Teruzzi.
Według dziennikarza, gdyby Formułą 1 nadal rządził Bernie Ecclestone, szybko rozwiązałby on problem Roberta Kubicy, umieszczając go w którejś z ekip.
Williams i Sauber
Nazwy tych zespołów w doniesieniach medialnych pojawiały się w kontekście Roberta Kubicy dość często. Dziennikarze pisali, że są one lub mogłyby być zainteresowane usługami Polaka w przyszłym sezonie.
Wszystko to jednak – łącznie z informacjami dotyczącymi rzekomej wizyty Kubicy w fabryce Williamsa – są doniesienia medialne, nie majace póki co żadnego oficjalnego potwierdzenia czy nawet oficjalnej wzmianki.
Faktem jednak pozostaje, że Frank Williams, który do końca sezonu – podobnie jak jego brzemiennca córka – nie pojawi się już w padoku F1, w 2010 roku wymienił Roberta Kubicę wśród najszybszych kierowców w Formule 1. Nasze przemyślenia na temat ewentualnego angażu Roberta Kubicy w Williamsie przeczytacie TUTAJ.
Co do Saubera, to tam również znają wartość Roberta Kubicy, a zespół jest w dołku, jednak raczej nie do nich będzie należała decyzja o obsadzie kierowców na przyszły sezon.
Massa nie widzi
Felipe Massa w Singapurze robi dobrą minę do złej gry i twierdzi, że jest gotów do przedłużenia kontraktu z Williamsem i jest zadowolony ze swojego dotychczasowego sezonu (co osobiście uważam, za przejaw braku ambicji i celów w F1). Brazylijczyk potwierdził rozmowy z Williamsem i dodał, że decyzji w jego sprawie powinniśmy się spodziewać raczej wcześniej niż później. Zapytany, kogo widziałby na swoje miejsce, odpowiedział, że nie zna dobrych nazwisk, które mógłby zaproponować swojemu szefostwu.
Sainz „wypożyczony”
Wiele osób zwraca uwagę na kulisty transferu Carlosa Sainza do Renault. Jak się okazuje, Hiszpan może mieć w kontrakcie klauzulę, która daje Red Bullowi pierwszeństwo w podpisaniu z nim kontraktu na 2019 rok. Ekipa chciała zapewnić ją sobie, mając z tyłu głowy, że po najbliższym sezonie z Red Bulla mogą odejść Max Verstappen i Daniel Ricciardo. Czy możliwy jest zatem scenariusz, że Robert Kubica zostaje kierowcą testowym Renault na przyszły sezon z ewentualną opcją na 2019 rok? Nie da się tego wykluczyć, ale jest to mało prawdopodobne.
Jolyon
Brytyjczyk jest bardzo pewny swego i przed weekendem w Singapurze ostro zadeklarował, że dojeździ do końca sezonu w Renault.
Buemi
Jeżeli mowa o Renault, to po tym, jak Alain Prost dopiął swego i sprowadził tam Sainza, może chcieć dać swojej ekipie kolejnego zawodnika, mianowicie Sebastiena Buemi. 4-krotny mistrz świata stwierdził ostatnio, że Szwajcar jest jednym z najszybszych kierowców świata.
Układanka
Już jutro prawdopodobnie potwierdzony zostanie deal na linii Renault – McLaren – Honda – Toro Rosso. Czy wraz z tym ogłoszeniem, potwierdzony zostanie także transfer Carlosa Sainza? A może już zostanie Fernando Alonso w McLarenie? Przekonamy się!
Więcej o całej F1 na MC Formula i onestopstrategy.com