Był kierowcą Formuły 1, jeździł zarówno autem starej generacji jak i autem hybrydowym, widział się również niedawno z Robertem Kubicą. Teraz założył się, że Polak jeszcze w tym roku wystartuje w wyścigu F1. Mowa o Karunie Chandhoku, który był gościem podcastu Autosportu.
Szanse na powrót Roberta Kubicy do Formuły 1 były jednym z głównych tematów najnowszego podcastu Autosportu. Edd Straw rozmawia w nim z Benem Andersonem oraz Karunem Chandhokiem.
Przypominane są obrażenia Roberta, a dziennikarze podkreślają, że już sam fakt, że wrócił do Formuły 1, jest wielkim wyczynem.
„Jedna rzecz to jego obrażenia, ale to jest gość, który był już na łożu śmierci” – podkreśla Straw.
Co do samego testu z Renault, mówi on: „Renault ma świadomość, że drugi samochód nie zdobył żadnego punktu i chcieli spróbować czegoś innego. Do tego zespół zebrał ogromną popularność testem Kubicy”.
Najciekawsze wydają się być wypowiedzi Karuna Chandhoka, który w 2010 roku był rywalem Roberta Kubicy w F1, miał też okazję porównać ówczesne auta z samochodem hybrydowym.
„Widziałem się z nim na Goodwood i wygląda jakby szedł po swoje, jest bardzo zmotywowany.
Trudno jest go oceniać po jednym teście w Budapeszcie, bo wiem po swojej ostatniej jeździe autem hybrydowym, że jest ono zupełnie inne od auta z 2012 roku. Reanult wie, że oczekiwanie od Kubicy tempa Hulkenberga jest nierealne. Może się okazać, że prędkość Kubicy jest taka sama, jak przed wypadkiem, tyle że może ona nie wrócić od razu. Nawet jeżeli jednak będzie potrzebował 2 wyścigów do powrotu do tempa, to nadal pozostaje 7 wyścigów, w których może punktować” – mówi Hindus.
Zauważa on również, że obrażenia, jakie ma Kubica, wcale nie muszą oznaczać pogorszenia jego umiejętności bowiem w obecnej Formule 1 do jazdy nie potrzeba jest tak dużo siły mięśni jak przed laty. Najważniejsze będzie czucie.
„Dopóki jednak nie pojedzie weekendu wyścigowego, nie będzie można go ocenić” – mówi Chandhok.
Zupełnie innego zdania jest Ben Anderson, który uważa, że choć historia Kubicy jest piękna, a jego powrót byłby czymś wspaniałym, to jednak Polak ma zbyt dużo do nadrobienia i pozostanie raczej w roli ambasadora Renault i będzie wykonywał jazdy pokazowe. Według niego, zatrudnienie Kubicy byłoby dla Renault zbyt dużym ryzykiem.
W związku z tym doszło pomiędzy do rozmówcami do zawarcia zakładu o 1 funta. Chandhok twierdzi, że Robert wróci jeszcze w tym sezonie do wyścigu Formuły 1, a Anderson taką możliwość wyklucza.
Życzymy Chandhokowi zwycięstwa! Cały podcast Autosportu wysłuchacie poniżej:
Aktualizacja
Oliver Rowland przyznał w rozmowie z Daily Mail, że walczy o jedno wolne miejsce w Renault w przyszłym sezonie z Robertem Kubicą.
Więcej o całej F1 na MC Formula i onestopstrategy.com