Eric Boullier, szef McLarena bardzo chętnie zobaczyłby ponownie Roberta Kubicę w Formule 1. W wywiadzie dla portalu f1i.com, docenia on talent Roberta i przyznaje, że bardzo przeżył wypadek Polaka w 2011 roku, kiedy przygotowywał się z nim do sezonu 2011.
„Jeżeli chodzi o jego pracę jako kierowcy wyścigowego, jest bardzo podobny do Fernando Alonso 0 mają ten sam charakter. Kubica jest w stanie poświęcić swoje prywatne życie by być w jak najlepszej formie. Jego wypadek w 2011 roku przerwał jego świetną karierę i jednocześnie był jednym z najcięższych w mojej” – powiedział Boullier dla f1i.com. W Artykule, ocenia on najważniejszych kierowców, z którymi współpracował.
Francuz, który w 2011 roku był szefem Lotus Renault, w którym jeździł Robert, doceniał przede wszystkim zdolności hamowania Kubicy.
„Jest w tym aspekcie niemal tak czuły jak Grosjean. Kiedy testowaliśmy samochód na 2010 rok, Robert powiedział nam, że auto zupełnie nie hamuje i zaufaliśmy mu. To był kolejny raz, gdy koncept inżynierów nie sprawdził się w rzeczywistości. Mówiąc o Robercie, na myśl przychodzi mi jedno wspomnienie – kwalifikacje do Grand Prix Japonii w 2010 roku. Robert był czwarty, a po karze dla Hamiltona, startował z trzeciego pola. Tego dnia, wykręcił genialne okrążenie i był tego świadom. Powiedział nam wtedy, że nie byłby w stanie pojechać drugiego takiego kółka. Robert jest najwyższej klasy naturalnym talentem, ale pozostaje przy tym bardzo szczery i twardo stąpa po ziemi, tak jak Kimi Raikkonen czy Fernando Alonso” – podsumował Boullier.
Źródło: f1i.com
Więcej o całej F1 na MC Formula i onestopstrategy.com