W nowym wywiadzie dla motorsport.com, Cyril Abiteboul wyraźnie daje do zrozumienia, że gdyby Renault było pewne, że Robert Kubica jest w stanie jeździć w Formule 1, to zapewne decyzja w sprawie jego angażu byłaby już podjęta. W ciągu najbliższych 2-3 tygodni powinniśmy się spodziewać kolejnych ogłoszeń dotyczących Roberta. Jednocześnie szef Renault mówił, że przygląda się rynkowi kierowców, ale raczej nie Fernando Alonso.
“Jeżeli nie byłoby ograniczeń ze strony przepisów, jest wiele rzeczy, które moglibyśmy zrobić, organizując więcej testów. Ale to dokładnie ta sama liczba dla wielu kierowców, którzy próbują dostać się do Formuły 1. Mamy restrykcje i nie zostanie to zmienione dla Roberta. Będziemy więc musieli zobaczyć, czy czas pozwoli na zrobienie tego, co mamy z nim do wykonania. Musimy się zgrać z resztą padoku, a czas biegnie” – powiedział Abiteboul.
“Było wiele ogłoszeń i jestem pewien, że będzie jeszcze więcej w najbliższych dwóch – trzech tygodniach i musimy być częścią tego pociągu” – dodał.
Szef Renault zaprzeczył, jakoby Robert był planem zapasowy dla zespołu.
“Nigdy nie nazwałbym Robertem planem B lub C. Głównym pytaniem jest, czy może jeździć w F1 ponownie. Jeżeli odpowiedź byłaby jednoznacznie twierdząca, prawdopodobnie nie dostawałbym takich pytań, ale niestety nie jest to jeszcze jasne” – stwierdził Abiteboul.
Zapytany o to, który kierowca może być na celowniku Renault pod kątem przyszłego sezonu, Abiteboul odpowiada:
“Jest wielu kierowców, którzy mogą być interesujący. Fakt, że nasz samochód stał się w pewnym stopniu czwartym autem w stawce, stwarza nawet więcej szans dla nas niż początkowo sądziliśmy. Wyglądamy bardziej atrakcyjnie więc czas igra z nami. Mamy go jeszcze trochę więc chcemy być uważni i przyjrzeć się wszystkim możliwościom” – zaznaczył szef Renault.
Jednocześnie zaznaczył on, że jest jeszcze za wcześnie na powrót Fernando Alonso do Renault, przede wszystkim dlatego, że ekipa ta nie byłaby w stanie spełnić jego wymagań. Mówiąc to, Abiteboul mocno chwalil McLarena.
Źródło: motorsport.com
Więcej o całej F1 na MC Formula i onestopstrategy.com