Kiedy już niemal wszyscy byliśmy przekonani, że kariera Roberta Kubicy będzie kontynuowana na torach wyścigowych, teraz wrócił temat Rajdowych Mistrzostw Świata za sprawą wizyty Roberta Kubicy na Rajdzie Korsyki oraz komentarzy Colina Clarka i innych dziennikarzy. Czy powrót Roberta Kubicy do rajdów jest nadal możliwy?
Proporcje
Zacznijmy od wypowiedzi Roberta, który stwierdził najpierw, że na 90% wróci do wyścigów, a następnie, że jeżeli nie ma dla niego ofert w WRC to wraca na tor. Należy się zatem domyślać, że owe 10% niepewności co do kariery na torach to właśnie opcja na WRC. A skoro Kubica zostawił sobie te 10% to chyba oznacza, że temat WRC nie jest zupełnie martwy i Robert dopuszcza możliwość pojawienia się ofert w Rajdowych Mistrzostwach Świata.
Toyota?
Ten temat rozkręcił podczas Rajdu Korsyki Colin Clark. Przy czym należy stanowczo podkreślić, że Clark wszystkie swoje wypowiedzi nazywał spekulacjami. Wokół nich narosły plotki o spotkaniu Kubicy z przedstawicielami Toyoty.
Jeżeli nawet między Kubicą a Toyotą miałoby być coś na rzeczy, to czemu mieliby spotykać się w środku rajdu i na 3 misiące przed startem sezonu obgadywać szczegóły? Czy nie było lepszego czasu i miejsca? Makinen nie jechał raczej drogą, zobaczył Kubicę na rowerze i mówi, o Kubica, pogadam z nim czy by z nami nie jeździł?
Szczerze mówiąc, w rozmowy z Toyotą nie wierzę, a już na pewno nie to, że Robert będzie kierowcą zespołu od początku 2017 roku. Czy opcja, o której również pojawiają się plotki, aby Robert dołączył w trzecim aucie zespołu w drugiej części sezonu może być prawdziwa? Może, ale według mnie jest bardzo mało realna.
if (typeof CeneoAPOptions == „undefined” || CeneoAPOptions == null)
{
var CeneoAPOptions = new Array();
stamp = parseInt(new Date().getTime()/86400, 10);
var script = document.createElement(„script”);
script.setAttribute(„type”, „text/javascript”);
script.setAttribute(„src”, „//partnerzyapi.ceneo.pl/External/ap.js?”+stamp);
script.setAttribute(„charset”, „utf-8”);
var head = document.getElementsByTagName(„head”)[0];
head.appendChild(script);
}
CeneoAPOptions[CeneoAPOptions.length] =
{
ad_creation: 57178,
ad_channel: 11474,
ad_partner: 9209,
ad_type: 1,
ad_content: '470,540,850′,
ad_format: 6,
ad_newpage: true,
ad_basket: true,
ad_container: 'ceneoaffcontainer57178′,
ad_formatTypeId: 2,
ad_contextual: true,
ad_recommended: false,
ad_forceCategory: false,
ad_includePrice: true,
ad_includePicture: true,
ad_includeRating: false,
ad_customWidth: 640,
ad_rowCount: 1,
ad_columnCount: 3,
ad_bdColor: '9370db’,
ad_bgColor: 'ffffff’,
ad_txColor: '000000′,
ad_pcColor: 'FF7A03′,
ad_boldPrice: false,
ad_fontSize: 12,
ad_imageHeight: 100
};
M-Sport
Tę opcję odrzucałbym całkowicie, gdyby nie pewna wypowiedź Malcolma Wilsona z Rajdu Hiszpanii.
Nie da się tu ominąć wątku RK.Teraz przyszedł kolega Włoch, który pytał Malcolma W. o skład 2017. 1 pewniak, 6 na liście życzeń,w tym Kubica— Aldona Marciniak (@AldonaMarciniak) 15 października 2016
Jestem bardzo ciekaw, jak Wilson odpowiadał na to pytanie. Czy wymienił Kubicę jednym tchem czy może został o niego dopytany? To może mieć duże znaczenie w kwestii interpretacji tej wypowiedzi.
Wilson potwierdził jednak, że na pewno w jego zespole zostanie na przyszły sezon Eric Camilli. Ten sam Camilli, który tyle razy zawodził Wilsona i zdobył 3 razy mniej punktów w tym sezonie niż Mads Ostberg, który też rewelacji nie jedzie.
Malcolm bierze zatem mocno pod uwagę finanse i może chcieć, aby jego kolejni kierowcy przynosili wraz z sobą pieniądze. A tego Kubica póki co zapewnić raczej nie może. Wilson może też szukać kogoś pewnie punktującego w każdym rajdzie, a musimy przyznać, że Robert do takich kierowców raczej nie należy.
Nie sądzę zatem, aby w obecnych warunkach Robert był jednym z faworytów Wilsona i choć pewnie do zespołu fabrycznego M-Sportu Robert mógłby chcieć dołączyć, to jednak nie widzę go tam w przyszłym sezonie.
Nadal zatem uważam, że najpewniej Robert Kubica wróci na tory wyścigowe, choć na pewno trudno mu się żegnać z WRC, zostawiając niezakończone sprawy. Nie uważam również, aby w grę wchodziły inne fabryczne ekipy poza wyżej wymienionymi.