fot. Martin Prokop Official |
Coraz częściej w Waszych komentarzach pojawia się pytanie o jakiekolwiek wieści dotyczące Roberta Kubicy. Takowych nie ma, ale jak zawsze, mogą pojawić się w każdej chwili i być albo lakoniczne, albo sensacyjne. Czy cisza ze strony Roberta Kubicy to dobry znak? Czy jest obecnie realizowany jakiś większy plan? Czy może chodzić o Formułę 1?
[Notka: Ten tekst nie zawiera żadnych nowych informacji dotyczących Roberta Kubicy i ma charakter „publicystyczny”]
Ostatnie kilka tygodni to jedynie zdjęcia Roberta Kubicy z kolejnych torów kartingowych – zazwyczaj przy gokarcie, ale też czasami w nim – z tajemniczym opatrunkiem/plastrem na prawym łokciu, który oficjalnie jest śladem po oparzeniu. Brak jest wiadomości o nowych startach Kubicy czy planach na przyszłość.
Nie można się jednak temu dziwić, wszak Robert to zapowiadał – jeżeli wszystko pójdzie po jego myśli, to czeka go przerwa w oficjalnych startach, trwająca nawet kilka miesięcy, choć cały czas będzie pracował i pojawiał się na motorsportowych wydarzeniach. I tak się dzieje. Trzeba zatem mocno wziąć do siebie również inną wypowiedź Kubicy – że „coś dobrego się jeszcze w tym roku wydarzy”.
if (typeof CeneoAPOptions == „undefined” || CeneoAPOptions == null)
{
var CeneoAPOptions = new Array();
stamp = parseInt(new Date().getTime()/86400, 10);
var script = document.createElement(„script”);
script.setAttribute(„type”, „text/javascript”);
script.setAttribute(„src”, „//partnerzyapi.ceneo.pl/External/ap.js?”+stamp);
script.setAttribute(„charset”, „utf-8”);
var head = document.getElementsByTagName(„head”)[0];
head.appendChild(script);
}
CeneoAPOptions[CeneoAPOptions.length] =
{
ad_creation: 57178,
ad_channel: 11474,
ad_partner: 9209,
ad_type: 1,
ad_content: '470,540,850′,
ad_format: 6,
ad_newpage: true,
ad_basket: true,
ad_container: 'ceneoaffcontainer57178′,
ad_formatTypeId: 2,
ad_contextual: true,
ad_recommended: false,
ad_forceCategory: false,
ad_includePrice: true,
ad_includePicture: true,
ad_includeRating: false,
ad_customWidth: 640,
ad_rowCount: 1,
ad_columnCount: 3,
ad_bdColor: '9370db’,
ad_bgColor: 'ffffff’,
ad_txColor: '000000′,
ad_pcColor: 'FF7A03′,
ad_boldPrice: false,
ad_fontSize: 12,
ad_imageHeight: 100
};
Z Robertem Kubicą nigdy nic nie wiadomo i staram się podkreślać to na każdym kroku, jednak według mnie niektóre opcje stają się teraz bardziej prawdopodobne niż inne. Osobiście uważam, że coraz mniej możliwy jest powrót Kubicy do Rajdowych Mistrzostw Świata. Zdaję sobie sprawę z tego, że przecież jeszcze pół roku temu Polak przygotowywał się do Rajdu Monte Carlo, ale rajdy wydają się już raczej być epizodem zmierzającym ku końcowi, szczególnie na najwyższym szczeblu. I nie czas teraz, kiedy jeszcze nie ma decyzji i tak naprawdę nie wiemy nic, na zastanawianie się, czy to dobrze czy źle.
Robert Kubica chce wrócić do F1. Tak, dobrze czytacie. Takie jest moje zdanie. Zwracam tylko uwagę, że to zdanie NIE brzmi „Robert Kubica wraca do F1” czy „Kubica bliski powrotu do F1” itp. Jego sens jest zatem taki, jak napisane – „chce wrócić”. Zapewne on sam jeszcze nie wie, czy będzie to możliwe, ale ma już jakiś plan, do którego realizacji przystąpił. Być może w tym planie głównym celem jest powrót do najważniejszych serii wyścigowych z opcją F1, być może plan jest zdeterminowany na Formułę 1 i nic innego, nie mniej „prawdziwy” powrót na tor (!) jest bardziej prawdopodobny niż powrót do WRC.
Wkraczanie w spekulacje dotyczące potencjalnych zespołów raczej nie ma sensu, bo zapewne najpierw trzeba upewnić się, że powrót będzie możliwy ze strony fizycznej (być może stąd opatrunek na łokciu). Niekoniecznie wiązałbym również powyższe tezy ze zmianą przepisów technicznych w F1, choć rzeczywiście może to być pewna droga.
Wiecie chyba, jak ostrożny byłem zawsze w ocenie szans Roberta na powrót do F1. Nigdy ich nie skreśliłem, ale bywało, że czułem iż są one mniejsze niż 1%. Tyle że Kubica jest obdarzony talentem, wolą walki i charakterem, które ma może 0,001% ludzkości więc szanse 1% w tym przypadku wydają się bardzo duże.
Za kulisami coś się chyba dzieje i wierzę, że jest to rzecz, która ucieszy nas wszystkich. A pamiętajcie, że ze względu na okoliczności, powrót do wyścigów – w każdej dużej serii – będzie wielkim osiągnięciem i nikt absolutnie nie powinien czuć się zawiedziony, jeżeli nie będzie to F1.
Cały czas trzymamy rękę na pulsie, obserwujemy, czekamy i jak tylko pojawią się nowe informacje, możecie być pewni, że natychmiast je przekażemy. A w międzyczasie już teraz zapraszamy na relacje z Rajdów Sardynii i Polski.