Maciej Szczepaniak – póki co przez dwa rajdy – będzie pilotem Huberta Ptaszka w rajdach WRC. O takim rozwiązaniu mówiło się już od kilku tygodni. Póki co nie można wyciągać z tego faktu konkretnych i ostatecznych wniosków dotyczących przyszłości Roberta Kubicy w WRC bowiem nadal możliwe są wybrane rundy, na które Szczepaniak „wróciłby” do Roberta.
„Po zbyt szybkim, niestety, zakończeniu Monte Carlo zapowiadała się długa przerwa i rozbrat z odcinkami, gdyż jak wiecie nie startujemy w Szwecji a dalszy program Roberta i mój nie jest ustalony. Okazuje się jednak ze życie lubi płatać figle. Pojawiła się możliwość udziału w najbliższych dwóch rundach WRC2. Jako że nie lubię „rdzewieć” w domu, a rajdy Szwecji i Meksyku znam dobrze i lubię, wystartuje w nich razem z Hubertem. Wierzę, że moje doświadczenie i znajomość tych imprez ułatwią zadanie kierowcy. Do zobaczenia zatem juz za tydzień w mroźnej, mam nadzieje, Szwecji” – napisał pilot na Facebooku.
Pierwsze informacje o tym, że Maciej Szczepaniak będzie startował wraz z Hubertem Ptaszkiem w WRC – oczywiście jeżeli w rajdach nie pojedzie Robert Kubica – pojawiły się już na początku grudnia, tzn. ja wtedy takie – wtedy jeszcze – plotki otrzymałem. Teraz potwierdziły się one.
Program Ptaszka wygląda zatem jeszcze bardziej imponująco. Pojedzie on we wszystkich rundach WRC, a swój program w WRC będzie realizował w Skodzie Fabii R5 oraz Peugeocie 208.
Szczepaniak raczej nie będzie mu towarzyszył we wszystkich rundach bowiem coraz głośniej mówi się o tym, że Robert Kubica przejedzie jednak większość sezonu WRC.