To był kolejny bardzo trudny dzień na Rajdzie Dakar. Niektórzy, jak Ignacio Casale, wylądowali po nim w szpitalu, inni z powodów problemów technicznych stracili prowadzenie – jak Sebastien Loeb. Niestety, w rajdzie nie jedzie już nasza największa nadzieja, Rafał Sonik.
Wczoraj kierowcy mieli do przejechania aż 542 kilometry OS-owe.
Wśród samochodów najszybsi byli kierowcy Peugeota – Stephane Peterhansel i Carlos Sainz. Dzieliło ich zaledwie 17 sekudn. Ten pierwszy awansował na pozycję lidera bowiem wyprzedził dotychczasowego lidera, Sebastiena Loeba o ponad 8 minut. Loeb miał problem z przepustnicą, złapał również kapcia. Za nim był Nasser al-Attiyag, a ósmy Mikko Hirvonen. Wśród Polaków 16. miejsce zajął Jakub Przygoński, tuż za nim był Adam Małysz, a Marek Dąbrowski był 20.
W generalce Loeb traci 27 sekund do Peterhansela. Najwyżej z Polaków plasuje się Przygoński, który jest 14. Na 19. miejscu jest Małysz, a Dąbrowski jest 74.
Z rywalizacji quadów wycofać musiał się już niestety Rafał Sonik po wczorajszej awarii silnika. Dziś do szpitala przewieziony został Ignacio Casale, który złamał obojczyk. Najszybszy był Marcos Patronelli.
Wśród motocykli triumfował Toby Price, a nieźle spisał się Jakub Piątek, który był 23. Maciej Berdysz ukończył rywalizację na 83. pozycji. W generalce nadal prowadzi Paulo Goncalves. Z rywalizacji musiał wycofać się Ruben Faria, który złamał nadgarstek.