Za nami 9. etap Rajdu Dakar, na którym załogi miały do pokonania 285 kilometrów. Najlepiej wśród aut poradził sobie rajdowy weteran, Carlos Sainz.
Hiszpan wygrał z przewagą zaledwie 10 sekund nad Erikiem Van Loonem, a trzecie miejsce, tylko 17 sekund za zwycięzcą, przyjechał Mikko Hirvonen. Sebastien Loeb był dopiero 22, cztery miejsca za Martinem Prokopem.
Jeżeli chodzi o Polaków, to najwyższe miejsce – 20. – zajął Marek Dąbrowski. Jakub Przygoński był 23. a Adam Małysz 45.
W klasyfikacji generalnej Sainz prowadzi o ponad 7 minut nad Stephane Peterhanselem. Trzeci jest Nasser Al-Attiyah. Czwarte miejsce zajmuje debiutujący w imprezie Mikko Hirvonen. Poza 10-tką są Loeb i Prokop, a Polacy zajmują 17. (Przygoński), 41. (Dąbrowski) i 50. (Małysz) miejsca, choć nie są one jeszcze ostateczne.
Wśród motocyklistów ponownie wygrał Toby Price, który jest zdecydowanym liderem rywalizacji po 9 etapach. Polacy finiszowali na 36. (Jakub Piątek) i 70. (Maciej Berdysz) miejscach. W generalce nasi rodacy zajmują odpowiednio 26. i 72. miejsce.
Prowadzenie wśród ciężarówek utrzymała załoga Gerarda de Rooya, w której mechanikiem jest Dariusz Rodewald. Jadąca Iveco trójka ma 27 minut przewagi nad jadącym Kamazem Eduardem Nikolajevem.
Ciekawie jest w rywalizacji quadów, w której Marcos Patronelli ma jedynie minutę przewagi nad swoim bratem Alejandro. Dziś najszybszy był Pablo Copetti.