KONTAKT     Zwrot 100 zł za OC!      Wyścigi OBSTAWIAJ NA EFORTUNA.PL     Kup F1 TV PRO   Wsparcie    Bilety na GP 

jpeg-optimizer_logo-powrot-roberta

MENU:

3 lata w WRC

Za Robertem Kubicą 3 poważne sezony w rajdach na najwyższym
poziomie. Opinie o jego startach były od samego początku bardzo skrajne. Jedni
dostrzegali potencjał przyszłego mistrza świata, inni śmiali się z jego
niepowodzeń. Niestety, mimo ogromnych postępów, jakie Polakowi udało się
zrobić, jego sytuacja przed sezonem 2016 w rajdach jest powiedzmy to wprost –
kiepska.


Postępy sportowe

Z pewnością Polakowi udało się osiągnąć jeden z jego
głównych celów, czyli włączenie się do ścisłej czołówki zawodników startujących
w WRC. Kiedy w 2014 roku po pierwszych 2 odcinkach Rajdu Monte Carlo Kubica
prowadził z półminutową przewagą, wszyscy przecierali oczy ze zdumienia.
Półtora roku później, kiedy RK prowadził w Rajdzie Katalonii, sytuacja była już
„normalna” i nikogo nie dziwiła. Można by żonglować tutaj statystykami,
porównywać go do innych zawodników, ale to raczej niczego nowego nie wniesie.
Należy sobie zdać sprawę, że żadnemu innemu kierowcy z Polski nigdy nie udało
się nawet zbliżyć do tempa pozwalającego wygrywać odcinki w WRC, a co dopiero
prowadzić w rajdzie. Z pewnością Kubica zapisał się w historii polskiego
motorsportu i nawet gdyby okazało się, że w WRC startował będzie już tylko
okazjonalnie lub w ogóle, to nikt odniesionych sukcesów mu nie będzie w stanie
odebrać.

Postępów zdrowotnych mniej

Tematem tabu jest stan zdrowia RK. A ten pozostaje na bardzo
zbliżonym poziomie jak w sezonie 2013, kiedy Robert wrócił do regularnego
jeżdżenia. Czyli niezbyt dobrym. Robert od samego początku mówił, że każdy rajd
i każde pokonane kilometry oesowe to nauka. A nauczyć się trzeba było jeździć w
taki sposób, by unikać sytuacji, w których sprawności tej prawej ręki po prostu
zabraknie. Nie jest to znaczący problem, kiedy jedziemy cywilnym samochodem po
zwykłej drodze. Ale kiedy chce się konkurować z zawodnikami pokroju Ogiera,
Sordo, Neuville czy Latvali, wówczas każde odpuszczenie w zakręcie, czy na
hamowaniu, odbije się straconymi sekundami na mecie odcinka. Jeżeli Robert
wygrywa odcinek, to znaczy, że poza miejscami, gdzie musiał „ująć” ze względu
na fizyczne ograniczenia, musiał w pozostałych „iść bombą” jeszcze bardziej niż pozostali. W
rajdach nie ma paraolimpiady, nie ma taryfy ulgowej. A tempo RK pozwala w ogóle
zapomnieć o tym, że jest człowiekiem niepełnosprawnym. Gdyby chociaż RK miał do
dyspozycji idealnie przygotowane Polo WRC, wokół którego skacze i biega 20
ludzi, a cały zespół liczy grubo ponad 100 osób… Kampania Kubicy w 2015 roku
wyglądała skromnie i maksymalnie dużo środków przeznaczono na rozwój kierowcy.
Wszystko z nadzieją, że się odpłaci się to angażem w „fabryce” na 2016 rok.

Kryzys całych mistrzostw

Nie jest tajemnicą, że rajdowe MŚ są w kryzysie. Nijak mają
się dzisiejsze rajdy do tych z początku XXI wieku, gdzie 7 ekip fabrycznych
wystawiało po 3 samochody. Sytuację dodatkowo skomplikowało ograniczenie
programu przez Citroena, a Toyota wbrew przypuszczeniom, nie zamierza być
aktywna w 2016. Volkswagen wzorem Citroena w latach ich dominacji, nie
udostępnia swoich samochodów prywatnym zawodnikom, więc o Polo WRC zawodnicy
mogą jedynie pomarzyć. Dla M-Sportu udział w MŚ producentów jest bardziej
sprawą prestiżu niż mistrzowskich ambicji. Obecne WRC miały być tańsze niż
2-litrowe auta sprzed 2011 roku, ale jak zawsze, z upływem lat, koszty bycia
konkurencyjnym rosną. Niestety, od Roberta oczekiwano rzeczy niemożliwych i
nikogo nie powinno dziwić, że RK nie bił się o tytuł w sezonie 2015, będąc
niedoinwestowanym prywaciarzem. Tym bardziej warto docenić, co Kubica osiągał w
drugiej połowie zeszłego sezonu, szczególnie że z kilku potencjalnie świetnych
wyników odarł go po prostu niefart. To wszystko nie zmienia faktu, że żadnego
wolnego miejsca w fabryce nie ma i nie zanosi się, by którakolwiek z opcji się
nagle mogła pojawić. Jedyne na co w tej kwestii można liczyć, to kontuzja lub ciąg
katastrofalnych wyników któregoś z podstawowych kierowców innych ekip.

Marketingowa szkoła Berniego

Wielu ludzi narzeka, że Kubica nie wykorzystuje swojego
potencjału marketingowego, szczególnie w Internecie. Cóż – RK pochodzi ze
świata poważnego sportu i biznesu, jakim jest F1. Można narzekać, że ta kwestia
jest zaniedbywana przez Kubicę, ale prawda jest taka, że Internet pieniędzy nie
dostarczy. Aktywność w Internecie to częściej wynik zobowiązań sponsorskich niż
źródło pozyskiwania tychże sponsorów. Prawdziwa kasa ciągle pozostaje przy
telewizji i dużym biznesie, a nie przy lajkach na Facebooku. Stąd takie, a nie
inne podejście RK do social media. Podobne podejście od dawna przedstawia
Bernie Ecclestone i choć jego widowisko straciło na jakości, to mimo wszystko
zarobki samej Formuły 1 i wszystkiego wokół niej pozostają na niebotycznym
poziomie. Nie spodziewałbym się zatem niczego innego jak dalsze „niezbędne
minimum” informacji od Kubicy w sieci.

Co nas czeka?

Jedyną opcją, którą osobiście w chwili obecnej wykluczam,
jest powrót do F1. Ten zdaje się być po prostu zbyt wymagający fizycznie, by
Robert mógł temu sprostać. Pozostałe opcje pozostają otwarte. Wszyscy liczymy,
że dobry wynik w Rajdzie Monte Carlo ułatwi dalsze negocjacje i mimo wszystko Kubica
będzie miał szansę udowodnić swoją wartość w WRC przed sezonem 2017, kiedy pojawią
się co najmniej 3 fabryczne posady w Citroenie i Toyocie. Nie należy w żadnym
wypadku uważać go za zbyt starego na cokolwiek, bo Kris Meeke jest od niego
starszy o 5 lat, a Sebastien Loeb swój ostatni tytuł wywalczył w wieku 38 lat.
Rajdy i oesy wygrywał ciągle nawet rok i 2 lata później. Na emeryturę raczej
się zatem przez najbliższe 10 lat nie wybiera, a jeśli podejmie się jakiegoś
ścigania, to z pewnością będzie dostarczał kibicom mnóstwa sportowych emocji.

Strona powrotroberta.blogspot.com jest na facebooku oraz Twitterze! Dołącz do osób ją lubiących i bądź na bieżąco!

Więcej o całej F1 na MC Formula i onestopstrategy.com

Podziel się wpisem:

Najnowsze wpisy na blogu:

Tego dnia w F1 - 8 czerwca

Podczas testów Porsche ginie Ludovico Scarfiotti (10 startów, 1 zwycięstwo, 1 najszybsze okrążenie, 1 podium).

Niki Lauda odnosi swoje 5. zwycięstwo w F1, wygrywając GP Szwecji. Jedyny raz z pole position startował Vittorio Brambilla.

Robert Kubica wygrywa Grand Prix Kanady, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w F1. Jest to też pierwszy dublet zespołu BMW Sauber. Po raz 62. i ostatni na podium stanął David Coulthard. Więcej o tym można przeczytać tutaj i tutaj.

Ukazuje się niezwykle szczery i emocjonalny wywiad Roberta Kubicy z BBC. „Problemem w F1 jest miejsce. Może kiedyś, jak FIA powie, że samochód musi być 10-15 cm szerszy, będą mógł prowadzić, ale to nie jest tak, że rajdy są wyjściem awaryjnym. To, co jest dla mnie ważne, to to, że widzę postęp. W życiu codziennym zmagam się z ograniczeniami, ale jeżdżąc widzę postęp – czy to w samochodzie rajdowym czy symulatorze. Pytanie brzmi, jak dużą sprawność uda mi się odzyskać i ile mi to zajmie, ale jeżeli mam być szczery, to nie ma to dla mnie znaczenia czy zajmie miesiąc czy 10 lat, może kiedyś znów będę miał szansę jeździć w F1” – mówi Polak.

Dobry Rajd Sardynii w wykonaniu Roberta Kubicy i Macieja Szczepaniaka. Na dwóch OS-ach byli w stanie przebić się do pierwszej trójki, a całość kończą na 8. pozycji.

Daniel Ricciardo odnosi swoje pierwsze zwycięstwo w F1, triumfując w GP Kanady. Po raz 15. i ostatni najszybsze okrążenie wyścigu wykręca Felipe Massa. Po raz 200. w F1 startuje Kimi Raikkonen.

„Syn mówi, że samochód Williamsa prowadzi się bardzo ciężko. Jest tak trudny w prowadzeniu, że trzeba dodatkowego treningu na siłowni, żeby za kierownicą było OK. Pod koniec lata zobaczymy, gdzie będzie. Celem jest otrzymanie posady w F1, ale nie ma pewności. Im lepiej jednak spisze się w F2, tym więcej drzwi może sobie otworzyć. Niektórzy kierowcy są obecnie zagrożeni, łącznie z Robertem Kubicą czy Antonio Giovinazzim” – mówi Michael Latifi o karierze swojego syna.

Archiwum

Najbliższe Grand Prix F1

GP Monako

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Najbliższy start Kubicy

24h Le Mans

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Bądź na bieżąco

Piątek, 23 maja:
godz. 13:30 – 1. trening
godz. 17:00 – 2. trening

Sobota, 24 maja:
godz. 12:30 – 3. trening
godz. 16:00 – Kwalifikacje

Niedziela, 25 maja:
godz. 15:00 – Wyścig

Popularne tagi