Robert Kubica już w październiku 2012 roku wiedział, że będzie startował Citroenem w WRC2 w 2013 roku. Miał mieć też innego sponsora – prawdopodobnie ze Wschodu – takich smaczków dowiadujemy się z rozmowy z twórcami projektów oklejeń auta Roberta Kubicy, zamieszczonej na portalu Sokolim Okiem. Po raz kolejny przekonujemy się również, jak dużą wagę Robert Kubica przykłada do detali.
Na stronie www.sokolimokiem.com możemy przeczytać obszerne wypowiedzi braci Tomasza i Rafała Bambot, którzy opowiadają o tym, jak w kolejnych latach przygotowywali oklejenie auta Roberta.
Dowiadujemy się, że zlecenie na przygotowanie oklejenia na Citroena, którym Robert rywalizował w sezonie 2013 dostali… w październiku 2012 roku. Nie był wtedy znany jeszcze sponsor Kubicy, a w kraju jednego z potencjalnych „święta obchodzone są w innym terminie” co może sugerować sponsora np. z Rosji.
Autorzy najlepszego oklejenia #WRC w 2015 pokazują inne swoje projekty rajdówek RK https://t.co/XWSuTrbc1e #Kubica pic.twitter.com/1Tryo96F0Q
— Mikołaj Sokół (@SokolimOkiem) grudzień 19, 2015
Bardzo ciekawy jest fragment rozmowy dotyczący ingerencji Roberta w projekty. Jak się okazuje, Polak chciał przełożyć malowanie Citroena na Fiestę w 2014 roku. Miał jednak wymóg, aby dach nie był czarny, gdyż… auto szybciej się nagrzewa. Jak widać Robert myśli o każdym detalu.
Całą rozmowę z braćmi Bambot, w której znajdziecie znacznie więcej ciekawych aspektów ich pracy (m.in. dostosowanie się do wymogów sponsorów i FIA) oraz zdjęcia odrzuconych projektów, znajdziecie TUTAJ. Przypomnijmy, że ich ostateczny projekt na sezon 2015 został uznany przez kibiców za najładniejszy w WRC.
Na YouTube pojawił się natomiast wczoraj ciekawy film, prezentujący przeniesienie auta Roberta Kubicy ze zdjęcia na kartkę. Nie jest on związany z braćmi Bambot, ale skoro już jesteśmy w temacie grafiki, warto abyście również to obejrzeli: