Jak się okazuje, Citroen nie chce rezygnować z usług Krisa Meeke i nadal chce prowadzić rozmowy z kierowcą w sprawie startów po sezonie 2016.
Transferem Meeke, który miałby rozwijać auto Toyoty, zainteresowany jest Tommi Makinen. Brytyjczyk odwiedził niedawno centrum przygotowań Toyoty w Finlandii i mówi się, że został mu zaproponowany 3-letni kontrakt.
Ostatnie sezony Meeke spędził w Citroenie, gdzie momentami pokazywał ogromną prędkość, ale nie ustrzegł się też błędów. Mimo to Yves Matton podkreśla, że nadal chce współpracować z Krisem, ale czas na podjęcie decyzji co do warunków tej współpracy jest krótki. Ekipa chce bowiem wystartować w Rajdzie Monte Carlo 2016.
“Musimy podjąć decyzję do 18 grudnia, to data zamknięcia listy zgłoszeń na Rajd Monte Carlo. Nadal rozmawiamy z Krisem, ale wolałbym nie prowadzić z nim negocjacji za pomocą mediów. Kris wie, ile jeszcze będzie jeździł, wie, że chce zostać mistrzem świata i decyzja należy do niego. Nie wiem, jaka będzie forma innych zespołów, ale wiem, co my chcemy osiągnąć w 2017 roku” – powiedział dla Autosportu Matton sugerując, że Toyota może nie dać Meeke`owi szybkości, jakiej oczekuje.