Jak informuje magazyn Autosport, organizatorzy dwóch rajdów znajdujących się w prowizorycznym kalendarzu na przyszły sezon, nie podpisały jeszcze umowy z promotorem WRC. To kolejne kontrowersje związane z przyszłorocznymi Rajdowymi Mistrzostwami Świata.
Przypomnijmy, że w przegłosowanym na spotkaniu FIA kalendarzu znajduje się 14 rajdów – do tych rozegranych w obecnym roku dochodzi Rajd Chin. Zespoły wyraziły swój sprzeciw takiemu rozwiązaniu. Citroen oświadczył, że 14 rajdów w przyszłym sezonie znacznie zmniejsza szanse tej ekipy na pozostanie w WRC w 2017 roku. Malcolm Wilson stwierdził, że rozegranie 14 rund będzie bardzo trudne, a szef Volkswagena Jost Capito dodał, że to dodatkowy milion euro potrzebny w budżecie.
Teraz pojawiły się kolejne problemy związane z kalendarzem. Autosport pisze, że organizatorzy Rajdów Monte Carlo i Korsyki nadal – jako jedyni – nie podpisali umowy z Promotorem WRC. Zarzewiem konfliktu ma być podział kontroli nad prawami telewizyjnymi do pokazywania tych dwóch rund.
Termin na podpisanie takiej umowy mija 30 listopada i jak mówi źródło Autosportu „do tego czasu powinna zapaść ostateczna decyzja. Pozycja tych dwóch rajdów jest bardzo mocna, ale organizatorzy pozostałych 12 rund nie będą zadowoleni jeżeli te dwa rajdy będą czerpać korzyści z inwestycji poczynionych przez promotora WRC. Jeżeli umowa nie zostanie podpisana to Promotor WRC będzie naciskać na FIA aby wykreślić te dwa rajdy. Jeżeli FIA się nie zgodzi to będziemy mieli bardzo interesującą sytuację”.
Prezydent FIA Jean Todt zdaje sobie sprawę z sytuacji związanej z Monte Carlo i Korsyką i wierzy, że sytuację uda się szybko rozwiązać.
Strona powrotroberta.blogspot.com jest na facebooku oraz Twitterze! Dołącz do osób ją lubiących i bądź na bieżąco!
Więcej o całej F1 na MC Formula i onestopstrategy.com