Robert Kubica zadebiutował dziennikarsko, pisząc swoją własną kolumnę do brytyjskiego Autosportu. Polak opisuje swój start w tegorocznym Rajdzie Szwecji i wraca do ubiegłorocznego, opisując jednocześnie sezon 2014 oraz prowadzenie własnego zespołu. Przeczytajcie najciekawsze fragmenty ciekawego wpisu polskiego kierowcy!
„Chyba trzeba powiedzieć, że ubiegłoroczny Rajd Szwecji nie był jednym z moich najlepszych rajdów w ubiegłym roku. Spędziłem dużo czasu kopiąc się w śniegu. W tym roku łopata do odśnieżania zostaje w bagażniku.
Cisnąłem mocno w tym rajdzie rok temu, tak bardzo, jak tylko mogłem. To był mój pierwszy raz na śniegu i niektórzy może podeszliby do niego ciut wolniej i próbowali zbliżać się do limitu stopniowo.
Przejechałem tak kilka rajdów później w Argentynie, gdzie byłem 6. Tak, dojechałem na metę bez żadnych problemów, ale wydaje mi się, że niczego się nie nauczyłem przy tej prędkości.”
Udało nam się to w Monte Carlo. Po błędzie pierwszej nocy, byłem zadowolony z tempa, jakie pokazałem, uzyskując najlepsze czasy. Cisnęliśmy mocno i to działało. Ale, jak wiecie, jeździmy na nowych oponach Pirelli w tym roku i może one dały nam przewagę na niektórych OS-ach. Kto wie? Może będziemy w stanie uzyskać przewagę ponownie a może będzie nam trudniej.
Jedna rzecz jest pewna w tym roku – prowadzenie własnego zespołu nie jest łatwe! Zdecydowaliśmy się zrobić to niecałe 2 miesiące temu i to, co osiągnęliśmy w tak krótkim czasie jest niesamowite. Muszę podziękować kilku ludziom za to, że RK World Rally Team ruszył tak szybko – łącznie z moimi partnerami – LOTOS-em, Grupą Azoty, A-Style i M-Sportem.
To, co zrobiliśmy, było bardzo dobre, ale uczynienie tego w okresie, kiedy ludzie obchodzili Święta Bożego Narodzenia, było jeszcze bardziej imponujące. Nie sądzę, abym kiedykolwiek otrzymał tyle e-maili 25 grudnia…
Po rajdzie, trzeba będzie wrócić do pracy. Niektórzy pytają mnie, czy nie myślę o rozszerzeniu zespołu i wystawianiu kolejnych samochodów. Odpowiedź na to pytanie jest definitywna: Nie! Zdecydowanie nie jestem szefem zespołu czy biznesmanem, to nie moja mentalność. Jestem kierowcą i sportowcem, a prowadzenie zespołu w takiej formie jest najlepszym rozwiązaniem na ten sezon.
Nowa Fiesta będzie od Portugalii, która będzie nowym rajdem dla wszystkich i może być bardzo interesująco. Ale to runda czwarta, teraz skupiam się na rudzie drugiej.
źródło i pełny tekst: Autosport.com
Strona powrotroberta.blogspot.com jest na facebooku oraz Twitterze! Dołącz do osób ją lubiących i bądź na bieżąco!
Więcej o całej F1 na MC Formula i onestopstrategy.com