fot. M-Sport |
Statystyki nie kłamią. 4 starty w rundach rajdowych
mistrzostw świata samochodem WRC, łącznie 5 wypadków powodujących odpadanie,
mnóstwo straconego czasu w zaspach w Szwecji, 0 punktów w klasyfikacji
kierowców. Tysiące
sugestii z Internetu, by porzucić rajdy i wracać na tor. Ja sprawę widzę jednak
inaczej i zapraszam Was do zapoznania się z moim punktem widzenia, który jak
zwykle postaram się poprzeć paroma statystykami.
Najlepszy polski zawodnik w historii.
Nikt nie ma wątpliwości, że osiągnięcia Roberta w wyścigach
stawiają go bezapelacyjnie na pierwszym miejscu wśród wszystkich kierowców
wyścigowych w Polsce. Odkąd stał się jednak zawodnikiem rajdowym w pełnym tego
słowa znaczeniu, szybko zajął również pierwsze miejsce w statystykach
najlepszych polskich rajdowców. Wprawdzie ktoś może argumentować, że
kiedyś rajdy były inne i że za czasów Zasady mistrzostwa Europy były jak
mistrzostwa świata, a Hołowczyc w Argentynie 1998 nie zdobył punktów tylko
dlatego, że wtedy punktowała tylko pierwsza szóstka, a dziś miałby za ten wynik
6… Ewentualnych komentatorów uprzedzam – tak, wiem, że „Hołek” był 6. w
Rajdzie Polski w 2009.
stawiają go bezapelacyjnie na pierwszym miejscu wśród wszystkich kierowców
wyścigowych w Polsce. Odkąd stał się jednak zawodnikiem rajdowym w pełnym tego
słowa znaczeniu, szybko zajął również pierwsze miejsce w statystykach
najlepszych polskich rajdowców. Wprawdzie ktoś może argumentować, że
kiedyś rajdy były inne i że za czasów Zasady mistrzostwa Europy były jak
mistrzostwa świata, a Hołowczyc w Argentynie 1998 nie zdobył punktów tylko
dlatego, że wtedy punktowała tylko pierwsza szóstka, a dziś miałby za ten wynik
6… Ewentualnych komentatorów uprzedzam – tak, wiem, że „Hołek” był 6. w
Rajdzie Polski w 2009.
Według mnie wartość kierowcy rajdowego określa jego
szybkość. Istotne jest uzyskiwanie dobrych czasów na poszczególnych odcinkach,
bo bez tego nie da się osiągać sukcesów. Wiem, że dla wielu „zwycięzców poznaje
się na mecie”, jednak dla mnie dużo więcej wartości ma 4. miejsce na OS 8, niż
miało by 6 punktów na mecie za „osiągalne” 7. miejsce w generalce. Wszyscy
wiemy, że Robert jest ciągle „specjalistą od asfaltów”, debiutował w Rajdzie
Meksyku, a jednak jechał na tym oesie tempem o 0,5 s/km wolniejszym od najszybszego
Ogiera. Nawet sam Sebastien Loeb w swoim pierwszym sezonie w aucie WRC (2002) nie
miał lepszych wyników. Nie da się po prostu przeskoczyć etapu nauki i płynącego
z niej doświadczenia, nawet będąc najbardziej utalentowanym kierowcą na
świecie. Bez względu na wydźwięk komentarzy, każdy kibic rajdowy w Polsce chce,
żeby Robert wygrywał w WRC. Każdy z nas uważa, że Robert wnosi do tego sportu
znacznie więcej niż tylko łatkę „ex Formula 1 star”. Osiągnął już więcej niż
Kimi Raikkonen, więcej niż Hołowczyc, Kościuszko, Kulig, czy ktokolwiek inny z
Polaków biorących sie za rajdowe MŚ. Liczę na to, że już w najbliższej
przyszłości uda się przejechać szczęśliwie cały weekend i zakończyć zawody
dobrym miejscem na mecie, co utnie raz na zawsze dyskusję na temat słuszności
przejścia do rajdowych mistrzostw świata.
szybkość. Istotne jest uzyskiwanie dobrych czasów na poszczególnych odcinkach,
bo bez tego nie da się osiągać sukcesów. Wiem, że dla wielu „zwycięzców poznaje
się na mecie”, jednak dla mnie dużo więcej wartości ma 4. miejsce na OS 8, niż
miało by 6 punktów na mecie za „osiągalne” 7. miejsce w generalce. Wszyscy
wiemy, że Robert jest ciągle „specjalistą od asfaltów”, debiutował w Rajdzie
Meksyku, a jednak jechał na tym oesie tempem o 0,5 s/km wolniejszym od najszybszego
Ogiera. Nawet sam Sebastien Loeb w swoim pierwszym sezonie w aucie WRC (2002) nie
miał lepszych wyników. Nie da się po prostu przeskoczyć etapu nauki i płynącego
z niej doświadczenia, nawet będąc najbardziej utalentowanym kierowcą na
świecie. Bez względu na wydźwięk komentarzy, każdy kibic rajdowy w Polsce chce,
żeby Robert wygrywał w WRC. Każdy z nas uważa, że Robert wnosi do tego sportu
znacznie więcej niż tylko łatkę „ex Formula 1 star”. Osiągnął już więcej niż
Kimi Raikkonen, więcej niż Hołowczyc, Kościuszko, Kulig, czy ktokolwiek inny z
Polaków biorących sie za rajdowe MŚ. Liczę na to, że już w najbliższej
przyszłości uda się przejechać szczęśliwie cały weekend i zakończyć zawody
dobrym miejscem na mecie, co utnie raz na zawsze dyskusję na temat słuszności
przejścia do rajdowych mistrzostw świata.
Oczekiwania i rzeczywistość
Przeciętny kibic interesuje się tylko wtedy, kiedy są
sukcesy. Robert, trochę na własne życzenie, przesunął definicję sukcesu na
niebotyczny poziom, przez co wielu ludzi się irytuje i niecierpliwi.
Odpowiednio spreparowane komunikaty prasowe i papka PR-owa, byłyby w stanie z nawet
mizernych wyników zrobić szum i sukces. Różnica w przypadku Kubicy polega na
tym, że każdy zorientowany wie, że prędzej czy później Robert dostarczy wyniki,
jakie zaliczają się do jego definicji sukcesu.
sukcesy. Robert, trochę na własne życzenie, przesunął definicję sukcesu na
niebotyczny poziom, przez co wielu ludzi się irytuje i niecierpliwi.
Odpowiednio spreparowane komunikaty prasowe i papka PR-owa, byłyby w stanie z nawet
mizernych wyników zrobić szum i sukces. Różnica w przypadku Kubicy polega na
tym, że każdy zorientowany wie, że prędzej czy później Robert dostarczy wyniki,
jakie zaliczają się do jego definicji sukcesu.
Dla wielu ludzi brak akcji PR-owych, wizyt na imprezach
charytatywnych, czy udziału w tańcu z gwiazdami, jest błędnym i niezrozumiałym działaniem.
Według mnie jednak takie działanie oddaje 100% podejścia Roberta. On pokazuje,
że jest kierowcą i dąży do ciągłego polepszania swojej jazdy. Wszelkie imprezy
poboczne, robi od zawsze z przymusu i ogranicza do minimum, poświęcając 100%
dostępnego czasu na doskonaleniu siebie jako zawodnika. Nawet największy talent
musi być doskonalony nieprzerwaną pracą. Kiedy Jerzego Dudka, grającego jeszcze
wówczas w Realu Madryt, zapytano dlaczego Cristiano Ronaldo gra tak dobrze w
piłkę, odpowiedział że po prostu przyjeżdża pierwszy na treningi i jedzie do
domu jako ostatni. Może zabrzmi to nieco odważnie, ale te wszystkie dotychczasowe
dachy i dzwony, są taką właśnie pracą. Oczekiwanie zatem, że starty Roberta
będą od samego początku perfekcyjne, jest po prostu nierealnym marzeniem. Potencjał
natomiast jest taki, jaki w całej historii rajdów zdarzył się zaledwie parę
razy, bądźmy więc dumni, że to polskie flagi są naklejone na tę Fiestę WRC.
charytatywnych, czy udziału w tańcu z gwiazdami, jest błędnym i niezrozumiałym działaniem.
Według mnie jednak takie działanie oddaje 100% podejścia Roberta. On pokazuje,
że jest kierowcą i dąży do ciągłego polepszania swojej jazdy. Wszelkie imprezy
poboczne, robi od zawsze z przymusu i ogranicza do minimum, poświęcając 100%
dostępnego czasu na doskonaleniu siebie jako zawodnika. Nawet największy talent
musi być doskonalony nieprzerwaną pracą. Kiedy Jerzego Dudka, grającego jeszcze
wówczas w Realu Madryt, zapytano dlaczego Cristiano Ronaldo gra tak dobrze w
piłkę, odpowiedział że po prostu przyjeżdża pierwszy na treningi i jedzie do
domu jako ostatni. Może zabrzmi to nieco odważnie, ale te wszystkie dotychczasowe
dachy i dzwony, są taką właśnie pracą. Oczekiwanie zatem, że starty Roberta
będą od samego początku perfekcyjne, jest po prostu nierealnym marzeniem. Potencjał
natomiast jest taki, jaki w całej historii rajdów zdarzył się zaledwie parę
razy, bądźmy więc dumni, że to polskie flagi są naklejone na tę Fiestę WRC.
Na koniec suche fakty
Liczba startów Roberta w rajdach jako zawodnik klasyfikowany:
42
Liczba nieukończonych rajdów: 15
Liczba nieukończonych rajdów spowodowanych wypadkami: 9
Liczba rajdów wygranych w klasyfikacji generalnej: 6
Liczba rajdów wygranych we własnej klasie: 11
42
Liczba nieukończonych rajdów: 15
Liczba nieukończonych rajdów spowodowanych wypadkami: 9
Liczba rajdów wygranych w klasyfikacji generalnej: 6
Liczba rajdów wygranych we własnej klasie: 11
Ponadto Robert jako jedyny z Polaków ukończył etap rundy MŚ
na 3. miejscu w klasyfikacji generalnej.
Jedynie Krzysztof Hołowczyc w Rajdzie Wielkiej Brytanii w 1998 roku był przez 1
odcinek 3. w generalce, ale etap ukończył na 10. miejscu. Również podczas tego
rajdu Hołek był dwukrotnie drugi na oesach (super speciale Silverstone), co
Robert poprawił już podczas pierwszych 2 odcinków Rajdu Monte Carlo w tym roku
(2 zwycięstwa oesowe). Michał Kościuszko najlepszy wynik oesowy uzyskał podczas
Rajdu Meksyku 2013, kiedy raz zajął 7. miejsce. Robert Kubica posiada zdecydowanie
najwięcej odcinków w WRC ukończonych z czasem w najlepszej dziesiątce.
na 3. miejscu w klasyfikacji generalnej.
Jedynie Krzysztof Hołowczyc w Rajdzie Wielkiej Brytanii w 1998 roku był przez 1
odcinek 3. w generalce, ale etap ukończył na 10. miejscu. Również podczas tego
rajdu Hołek był dwukrotnie drugi na oesach (super speciale Silverstone), co
Robert poprawił już podczas pierwszych 2 odcinków Rajdu Monte Carlo w tym roku
(2 zwycięstwa oesowe). Michał Kościuszko najlepszy wynik oesowy uzyskał podczas
Rajdu Meksyku 2013, kiedy raz zajął 7. miejsce. Robert Kubica posiada zdecydowanie
najwięcej odcinków w WRC ukończonych z czasem w najlepszej dziesiątce.
W porównaniu z Kimim Raikkonenem wszystko przemawia na
korzyść Roberta. Najlepszym miejscem na mecie Kimiego była 5. lokata w Rajdzie
Turcji 2010. Fin spośród 21 rajdów zaliczanych do rajdowych MŚ nie ukończył 6 z
powodu wypadku, w tym raz po uszkodzeniu klatki podczas shakedownu (Katalonia
2010).
korzyść Roberta. Najlepszym miejscem na mecie Kimiego była 5. lokata w Rajdzie
Turcji 2010. Fin spośród 21 rajdów zaliczanych do rajdowych MŚ nie ukończył 6 z
powodu wypadku, w tym raz po uszkodzeniu klatki podczas shakedownu (Katalonia
2010).
W zgłębianiu statystyk rajdowych nieocenionym źródłem jest
czeska baza ewrc-results.com, która posłużyła też częściowo do stworzenia tego
zestawienia.
czeska baza ewrc-results.com, która posłużyła też częściowo do stworzenia tego
zestawienia.
Strona powrotroberta.blogspot.com jest na facebooku oraz Twitterze! Dołącz do osób go lubiących i bądź na bieżąco!
Więcej o całej F1 na MC Formula i OneStopStrategy