W brytyjskiej prasie pojawiły się dwa bardzo ciekawe wywiady z Robertem Kubicą. Przygotowujący się do Rajdu Wielkiej Brytanii Polak potwierdza w nich, że F1 nie jest dla niego jeszcze zamkniętym rozdziałem. Szczególnie polecam wywiad, który ukazał się dziś w DailyMail.
BARDZO OBSZERNĄ ZAPOWIEDŹ RAJDU WIELKIEJ BRYTANII PRZECZYTACIE TUTAJ
O wywiadzie dla BBC Sport już pisałem, przypomnę wideo z niego, a poniżej tłumaczenie najważniejszego fragmentu.
„Myślę, że jedyną osobą, która będzie mogła ocenić co mogę za kółkiem, jestem ja. Powrót do F1 jest marzeniem, celem, ale na tę chwilę jest bardzo trudny. Powiedział bym, że prawie niemożliwy. Mógłbym odbyć sesje testowe autem F1 na jednym czy dwóch torach, ale nie ma sensu tego robić dla samej jazdy. Nigdy nie podejmę się czegoś, jeżeli nie będę w 100% przygotowany. Jeżeli pewnego dnia rzeczy się poprawią, wtedy zobaczymy. Teraz koncentruję się na rajdach. Jeżeli w nich zostanę, to będę chciał przejechać cały sezon. Będzie to jednak duże wyzwanie. Jedną z opcji jest powrót do wyścigów. Na pewno nie będą to single seatery. Nie mam jeszcze jednak jasnej wizji tego, co będę robił” – powiedział Robert w tym wywiadzie.
Drugi – również bardzo ciekawy wywiad – ukazał się na stronie dailymail.co.uk. Postanowiłem przytoczyć go w całości, bowiem niektórzy zdają się zapominać, co przeszedł Robert i jak wiele już osiągnął. Oto tekst:
Kubica stracił prawie 7 litrów krwi. Był w śpiączce, jego prawa noga była zmiażdżona, a jego prawe ramię tak zdruzgotane, że potrzeba było 7-godzinnej operacji, aby uchronić ją przed amputacją. Dziś ręka jest cała w bliznach, ale Kubica – prywatnie osoba bardzo wyciszona – woli chronić swoje obrażenia przed światem. Podczas wywiadu często trzymał swoją prawą rękę lewą.
Obrażenia Kubicy są tak duże, że wytrenował się na bycie leworęcznym. Mimo, że nie radzi sobie z codziennymi czynnościami tak, jak większość ludzi, to w tym tygodniu weźmie udział w Rajdzie Wielkiej Brytanii. Polak przygotowuje się w zacisznym hotelu Llanfyllin w środkowej Walii, gdzie trudno o zasięg komórkowy. Gdyby nie wypadek, byłby teraz w Austin w luksusowym hotelu.
„Życie może zmienić się w jednej sekundzie. To był błąd, który miał duże konsekwencje. Gdyby bariera nie była zepsuta, wtedy zapomnielibyśmy o tym wypadku w ciągu 2 godzin. Mogłoby odpaść koło, ale nic więcej. Nie pamiętam wiele, ale nie narzekam, niektórzy mają mniej szczęścia. Miałem dobre i złe okresy w życiu.”
Czy kiedykolwiek bał się o swoje życie? „Nie. Kiedy idziesz na operację doświadczasz trudnych momentów. Ale zdecydowanie trudniej jest osobom, które czekają przed salą operacyjną. Ty dostajesz dobre rzeczy i idziesz spać. Nie jesteś niczego świadom. Ale 10 godzin – a tyle trwały niektóre operacje – dla rodziny i przyjaciół są jak wieki„.
Kubica dokładnie wie ile operacji przeszedł i ile łącznie godzin trwały, ale zachowuje tę wiedzę dla siebie. Przyznaje jednak opuścił szpital tylko na 10 dni, wracając potem na kolejne operacje. Teraz wystartuje w Rajdzie Wielkiej Brytanii w Citroenie, po wygraniu klasy WRC2. Czemu w ogóle wrócił do sportu?
„Chodzi jedynie o powrót do tego, co robiłeś przez większość swojego życia” – mówi, przypominając, że pierwszy samochodzik dostał w Krakowie jako małe dziecko. „To coś, co daje Ci motywację i siłę. Kiedy jesteś kierowcą skupiasz się na tym w 100%. Wszystko, co robisz przed i po jeździe jest tylko zapełnianiem czasu.„
Trudno jest mu teraz oglądać wyścigi Formuły 1, bo pojawiają się myśli „a co gdyby”… Czy zatem F1 jest już skończona dla niego?
„Nie jest skończona. Wszystko zależy od tego, czy będę mógł naprawić jeden z moich największych problemów – rotację nadgarstka”. W samochodzie rajdowym może kompensować jej brak ruchami ramienia, w F1 kokpit jest na to zbyt ciasny. „Niektórzy lekarze mówią, że może być dobrze, inni, że nie. Ja wierzę. Może kiedyś będę miał możliwość powrotu, ale wiem, że sport idzie naprzód, a czas ucieka„.
Źrodła: BBC Sport, DailyMail.co.uk
Aktualizacja
Zainteresowanie występem Roberta Kubicy w Rajdzie Wielkiej Brytanii jest bardzo duże. Artykuły o nim bądź wywiady z Robertem opublikowały już największe media, nie wspominając o mediach branżowych. Poniżej kolejny przykład tego, że Robert jest jednym z najważniejszych aktorów rozpoczynającego się jutro rajdu.
Aktualizacja godz. 20:10
Szejk Khalid Al Qassimi był jednym z tych, którzy przyczynili się do debiutu Roberta Kubicy w aucie WRC w Rajdzie Wielkiej Brytanii. Przyznaje on, że chciał sprawdzić „świeżą krew”, jak mówi o Kubicy. Szejk docenia dotychczasowe dokonania Polaka i mówi, że nie ciąży na nim żadna presja związana z tym występem. „Będzie mógł sprawdzić swoje umiejętności w szybszym aucie i na tle najlepszych kierowców” – mówi kierowca, który oddał swoje auto Kubicy.
Aktualizacja godz. 20:35
Oto świetna galeria zdjęć zamieszczona przez użytkownika „housemsq” na portalu planetf1:
Aktualizacja godz. 21:35
Zachęcam do obejrzenia nowego filmu o karierze rajdowej Roberta Kubicy:
Strona powrotroberta.blogspot.com jest na facebooku oraz Twitterze! Dołącz do osób ją lubiących i bądź na bieżąco!
Więcej o całej F1 na MC Formula i onestopstrategy.com