KONTAKT     Zwrot 100 zł za OC!      Wyścigi OBSTAWIAJ NA EFORTUNA.PL     Kup F1 TV PRO   Wsparcie    Bilety na GP   Kup Eleven Sports

jpeg-optimizer_logo-powrot-roberta

MENU:

Co z tym Ferrari?

Robert Kubica będzie testerem zespołu Ferrari – ta informacja huczy w polskich mediach od 3 dni. Według niektórych włoskich dziennikarzy krakowianin ma pojawić się podczas oficjalnej prezentacji bolidu ekipy z Maranello, która odbędzie się 3 lutego. Według innych, wtedy zostanie “jedynie” ogłoszone podpisanie umowy z kierowcą. Niezdolny jeszcze do testowania bolidu F1 Kubica, ma być mobilizacją dla słabo spisującego się Felipe Massy, a jeżeli ten nie poprawi swoich wyników, Robert może go zastąpić w trakcie obecnego sezonu. Wszystkie te pogłoski zostaną zweryfikowane już za 4 dni. Dziś ponadto wyniki ostatniej ankiety i podziękowania.

Po publikacji serwisu omnicorse.it w mediach ruszyła samo-nakręcająca się spirala pogłosek i domysłów. Jeden z dzienników pokusił się już nawet o tytuł “Kubica w Ferrari, w piątek oficjalne ogłoszenie”. Moim zdaniem jest to ogromne nadużycie.

Najważniejsze głosy w tej sprawie – wobec milczenia zainteresowanych stron – dobiegają od uznanych dziennikarzy Formuły 1. Tyle że głosy te są sprzeczne. Oto James Allen, powołując się na Pino Allevi, mówi, że Kubica jeździ już samochodem i rowerem, ale zaznacza również, że są jeszcze problemy z rotacją prawej ręki Roberta na odcinku od łokcia do nadgarstka. Według Włocha Ferrari chce Kubicę i nie wykluczone, że pojawi się on na prezentacji włoskiego składu.

Zupełnie przeciwną do powyższych wypowiedź dał Joe Saward, który napisał, że według jego “polskich źródeł” Robert walczy teraz o powrót do normalnego życia. Anglik z bólem stwierdza, że według niego Kubica nie będzie w stanie wrócić do F1 i mało prawdopodobny jest również powrót do jakiejkolwiek formy motorsportu. Bardzo chciałbym, żeby Saward się mylił, a jego polskie źródła zawiodły.

Wracając do roli testera w Ferrari, według mnie musimy zdać sobie sprawę, że Robert Kubica, to nie jest maskotka, z którą można podpisać kontrakt opiewający na “pokazywanie się i bycie straszakiem dla Massy”. W naturze Roberta nie ma takiego wariantu. On nie podpisze umowy na bycie kierowcą, jeżeli sam nie będzie wiedział, że jest zdolny do uczestniczenia na 100% w rywalizacji. Być może między obiema stronami jest coś w rodzaju listu intencyjnego, ale to tyle.

Nie spodziewałbym się się, że 3 lutego zobaczymy Kubicę w czerwonym kombinezonie, czy już usłyszymy bądź przeczytamy, że będzie on trzecim kierowcą Ferrari. Na to jest jeszcze minimalnie za wcześnie. Bardzo prawdopodobne jest natomiast, że Polak będzie współpracował z Ferrari, gdy wróci do pełnej sprawności. Włoski skład będzie na pewno pierwszym wyborem Roberta.

Wszyscy chcemy jak najszybszego powrotu Roberta za kółko, najlepiej do stajni z Maranello, ale nie przykładałbym naszego myślenia życzeniowego do każdej pojawiającej się informacji. 3majmy nasze fantazje na wodzy, aby później mieć się z czego cieszyć.

Wiemy, że stan ręki Roberta Kubicy jest coraz lepszy i to powinno bardzo cieszyć, bo biorąc pod uwagę obrażenia Polaka, jazda samochodem czy na rowerze w 10 miesięcy po wypadku to ogromny sukces. Jesteśmy już blisko tej męczarni bez Roberta w F1, ale jeszcze chwilę trzeba będzie poczekać. I pamiętajmy, że czasem bardziej ekscytująca jest nutka tajemnicy niż podanie wszystkiego na tacy.

Czekam – najlepiej na e-mailu – na propozycje kar dla mnie za niedowierzanie w pogłoski o umowie z Ferrari, jeżeli w piątek Robert zostanie ogłoszony testerem tego zespołu. Wąsów nie mam więc nie zgolę, z włosami też kiepsko, ale liczę na Waszą kreatywność.

A teraz czas na podziękowania, które były zamieszczone już w sobotnim wpisie, ale z racji pojawienia się nowości o Robercie, nie przeczytało ich dużo osób: Dziękuję Wam za głosowanie na mojego bloga w konkursie na bloga roku. Otrzymaliśmy około 80 głosów, co uważam za dobry wynik. Dało to około 25. miejsca w klasyfikacji blogów profesjonalnych. Dziękuję tym, którzy poświęcili swoje pieniądze aby docenić moją pracę, to bardzo dużo dla mnie znaczy.

A teraz czas na ostatnią ankietę, pytanie brzmiało: Kiedy spodziewasz się oficjalnych informacji o Robercie Kubicy?
Oto Wasze odpowiedzi:
Jeszcze w styczniu 16 głosów (4%)
W rocznicę wypadku 89 głosów (19%)
Do końca lutego 131 głosów (27%)
W marcu lub później 234 głosów (50%)

Dziękuję za głosowanie i zapraszam do kolejnej sondy – tym razem bezpośrednio dotyczącej prezentacji Ferrari.

Źródło: bbc.co.uk, joesaward.wordpress.com

Strona powrotroberta.blogspot.com jest na facebooku! Dołącz do osób go lubiących! 

Więcej o całej F1 na MC Formula i f1ultra.pl

Polecam lekturę miesięcznika F1 Racing – nowy numer już w kioskach!

Podziel się wpisem:

Najnowsze wpisy na blogu:

Tego dnia w F1 - 8 czerwca

Podczas testów Porsche ginie Ludovico Scarfiotti (10 startów, 1 zwycięstwo, 1 najszybsze okrążenie, 1 podium).

Niki Lauda odnosi swoje 5. zwycięstwo w F1, wygrywając GP Szwecji. Jedyny raz z pole position startował Vittorio Brambilla.

Robert Kubica wygrywa Grand Prix Kanady, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w F1. Jest to też pierwszy dublet zespołu BMW Sauber. Po raz 62. i ostatni na podium stanął David Coulthard. Więcej o tym można przeczytać tutaj i tutaj.

Ukazuje się niezwykle szczery i emocjonalny wywiad Roberta Kubicy z BBC. „Problemem w F1 jest miejsce. Może kiedyś, jak FIA powie, że samochód musi być 10-15 cm szerszy, będą mógł prowadzić, ale to nie jest tak, że rajdy są wyjściem awaryjnym. To, co jest dla mnie ważne, to to, że widzę postęp. W życiu codziennym zmagam się z ograniczeniami, ale jeżdżąc widzę postęp – czy to w samochodzie rajdowym czy symulatorze. Pytanie brzmi, jak dużą sprawność uda mi się odzyskać i ile mi to zajmie, ale jeżeli mam być szczery, to nie ma to dla mnie znaczenia czy zajmie miesiąc czy 10 lat, może kiedyś znów będę miał szansę jeździć w F1” – mówi Polak.

Dobry Rajd Sardynii w wykonaniu Roberta Kubicy i Macieja Szczepaniaka. Na dwóch OS-ach byli w stanie przebić się do pierwszej trójki, a całość kończą na 8. pozycji.

Daniel Ricciardo odnosi swoje pierwsze zwycięstwo w F1, triumfując w GP Kanady. Po raz 15. i ostatni najszybsze okrążenie wyścigu wykręca Felipe Massa. Po raz 200. w F1 startuje Kimi Raikkonen.

„Syn mówi, że samochód Williamsa prowadzi się bardzo ciężko. Jest tak trudny w prowadzeniu, że trzeba dodatkowego treningu na siłowni, żeby za kierownicą było OK. Pod koniec lata zobaczymy, gdzie będzie. Celem jest otrzymanie posady w F1, ale nie ma pewności. Im lepiej jednak spisze się w F2, tym więcej drzwi może sobie otworzyć. Niektórzy kierowcy są obecnie zagrożeni, łącznie z Robertem Kubicą czy Antonio Giovinazzim” – mówi Michael Latifi o karierze swojego syna.

Archiwum

Najbliższe Grand Prix F1

GP Japonii

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Najbliższy start Kubicy

6h Imoli

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Bądź na bieżąco

Piątek, 4 kwietnia:
godz. 4:30 – 1. Trening
godz. 8:00 – 2. Trening

Sobota, 5 kwietnia:
godz. 4:30 – 3. Trening
godz. 8:00 – Kwalifikacje

Niedziela, 6 kwietnia:
godz. 7:00 – Wyścig

Popularne tagi