Morelli, jakby na podsumowanie kończącego się sezonu, przedstawił w telegraficznym skrócie 9 miesięcy rehabilitacji Kubicy. Przyznał, że tuż po wypadku mocno obawiał się o życie Roberta i jako bliska Kubicy osoba cierpiał widząc kolejne operacje i męki Roberta. Potem jednak cieszył się widząc postępy, jakie każdego dnia czynił Polak w swojej rehabilitacji.
Włoch opisał także kluczowy moment w rehabilitacji krakowianina, czyli okres sierpnia i września. Przeprowadzona podczas weekendu wyścigowego w Belgii operacja miała na celu przywrócenie mobilności łokcia i zakończyła się ona pełnym sukcesem, ale Robert odpoczywał po niej od cięższych treningów przez miesiąc. Następnie została przeprowadzona operacja przedramienia, która przywróciła ruchomość i rotację przedramienia.
Jak podkreślił menadżer, Kubica jest teraz w stanie wykonywać takie same ruchy jak normalny człowiek, jednak jego prawa ręka jest bardzo słaba przez długi czas unieruchomienia i właśnie na tym skupia się teraz rehabilitacja. Robert musi jednak ćwiczyć ostrożnie, aby nie przeciążyć ramienia. Morelli uważa, że Robert wróci do pełni sił oraz że Robert jest w dobrym nastroju, a to świadczy o postępach w rehabilitacji.
Morelli przeprosił wszystkich za nieobecność Kubicy w mediach i prosił o zrozumienie jego decyzji. Robert chce pokazać się dopiero w kombinezonie i kasku, co będzie oznaczało, że wrócił do ścigania.Włoch przyznał jednocześnie, że jest zdziwiony niesłabnącym zainteresowaniem świata Formuły 1 powrotem Kubicy do ścigania. Podczas 16 lat pracy w F1 uważał, że środowisko wyścigowe bardzo szybko zapomina o kierowcach, w tym przypadku jest jednak inaczej. Morelli cieszył się z ostatniego filmu nakręconego przez sławy F1 w Abu Zabi, ale powiedział że takich słów wsparcia – drogą nieoficjalną, dostaje znacznie więcej.
Przypomnę, że w najbliższy wtorek Robert ma przejść zabieg usunięcia stabilizatora zewnętrznego.
Najnowszy numer miesięcznika F1 Racing już w sprzedaży!
Więcej informacji o całej Formule 1 znajdziesz na www.f1ultra.pl
Strona powrotroberta.blogspot.com jest na facebooku! Dołącz do osób go lubiących!