Robert lubi jeździć – widać to nawet po jego rehabilitacji. Wszyscy spodziewaliśmy się, że Polak osiądzie w jednej z klinik w Italii i będzie w niej kontynuował swoją rehabilitację. Dzieje się jednak inaczej. Kubica odwiedza kolejnych lekarzy w ich placówkach. W Genui kierowca Lotus Renault GP był u prof. Igora Rossello, który zajmował się jego kontuzjowanym łokciem. W Savonie specjalistę chirurgii dłoni, Francesco Lanzę. W ciągu najbliższych dni uda się do kliniki Formula Medicine o której pisałem wcześniej, aby kontynuować leczenie prawej nogi.
Lanza, który opowiadał o stanie Roberta Kubicy, jak zawsze enigmatycznie, powiedział, że jego stan stale się poprawia, ale nie wykluczone są kolejne zabiegi w celu przyspieszenia powrotu kończyn krakowianina do pełnej sprawności.
To że Kubica tylko jeździ na zabiegi, a nie przebywa na stałe w jednej placówce może świadczyć o tym, że stan Polaka jest lepszy niż się spodziewamy i może on rehabilitować się w domu pod okiem Riccardo Ceccarellego. Niestety może to być również sygnał, że Robert musi nadal czekać na odbudowę połączeń nerwowych, a teraz może przechodzić jedynie lekkie ćwiczenia domowe. Oby prawdziwy był ten pierwszy wariant.
Więcej informacji o całej Formule 1 znajdziesz na www.f1ultra.pl