Robert Kubica teoretycznie odpoczywa w swoim domu w Monako. W przypadku Polaka oznacza to ćwiczenia rehabilitacyjne 6-7 godzin dziennie. Wynika to ze słów Erica Boulliera, szefa zespołu Lotus Renault GP, w którym Robert miał jeździć w tym roku.
Boullier jest w stałym kontakcie z polskim kierowcą. We wtorek rozmawiali telefonicznie przez blisko godzinę. Robert opowiedział Francuzowi o uldze jaką poczuł po powrocie do domu i do w miarę normalnego funkcjonowania. Stanowiło to duży pozytywny bodziec dla Kubicy, który mimo że miał odpoczywać, trenuje wiele godzin dziennie, mając jeden cel – wrócić do ścigania się w Formule 1.
Boullier jest w stałym kontakcie z polskim kierowcą. We wtorek rozmawiali telefonicznie przez blisko godzinę. Robert opowiedział Francuzowi o uldze jaką poczuł po powrocie do domu i do w miarę normalnego funkcjonowania. Stanowiło to duży pozytywny bodziec dla Kubicy, który mimo że miał odpoczywać, trenuje wiele godzin dziennie, mając jeden cel – wrócić do ścigania się w Formule 1.
Boullier powiedział, że Robert trenuje 6-7 godzin dziennie, oczywiście pod okiem specjalistów. Niebawem ma udać się do kliniki swojego osobistego doktora, Riccardo Ceccarellego.
Jak powiedział szef Lotus Renault GP w połowie czerwca będzie możliwe uzyskanie jaśniejszego obrazu stanu zdrowia Kubicy i wstępne oszacowanie jego szans powrotu do Formuły 1. Warto podkreślić, że jeszcze dwa tygodnie temu lekarze mówili, że będzie to możliwe pod koniec sierpnia.
Czekamy na dalsze pozytywne wiadomości na temat polskiego kierowcy.
Więcej informacji o całej Formule 1 znajdziesz na www.f1ultra.pl