W związku z wypowiedziami Alexa Wurza, pojawiło się wiele obaw o to, że Robert Kubica może przesadzić z ćwiczeniami i przeciążyć swój organizm. Należy je uznać za zdecydowanie przedwczesne i bezpodstawne.
Rozważania czy Kubica nie przesadzi z ćwiczeniami w sytuacji, gdy Polak jest nadal w większości czasu przykuty do łóżka i nie wiadomo czy odzyska sprawność w dłoni i łokciu są zdecydowanie przedwczesne. Kierowca Lotus Renault jest teraz pod całodobową obserwacją i opieką personelu medycznego ze szpitala Santa Corona w Pietra Ligure oraz swojej rodziny. Każdy ruch jego prawych kończyn jest przemyślany i Polak nie ma choćby fizycznej możliwości nadwyrężenia swoich odbudowujących się tkanek.
Rozważania czy Kubica nie przesadzi z ćwiczeniami w sytuacji, gdy Polak jest nadal w większości czasu przykuty do łóżka i nie wiadomo czy odzyska sprawność w dłoni i łokciu są zdecydowanie przedwczesne. Kierowca Lotus Renault jest teraz pod całodobową obserwacją i opieką personelu medycznego ze szpitala Santa Corona w Pietra Ligure oraz swojej rodziny. Każdy ruch jego prawych kończyn jest przemyślany i Polak nie ma choćby fizycznej możliwości nadwyrężenia swoich odbudowujących się tkanek.
Nie inaczej będzie po jego wyjściu ze szpitala i rozpoczęciu rehabilitacji w innym ośrodku. Robert jest i będzie pod opieką najlepszych specjalistów, w porozumieniu z którymi będzie przechodził kolejne etapy na swojej drodze do powrotu do F1.
Pamiętajmy, że to właśnie krakowianin najlepiej zna swoje ciało i potrafi dostosować ćwiczenia do jego możliwości. Lata wyrzeczeń i rygorów podczas jazdy w różnych seriach teraz zaprocentują podwójnie i jeżeli tylko natura pozwoli, Robert wróci do ścigania.
Więcej informacji o całej Formule 1 znajdziesz na www.f1ultra.pl