W tym samym czasie co Rajd Niemiec, w Chinach odbywał się rajd Beijing Huairou, który jest kandydatem do zastąpienia Rajdu Australii w WRC. Niestety, nie wszystko poszło po myśli organizatorów.
Rajd ten był rozgrywany na nawierzchni asfaltowej i betonowej 60 kilometrów od Pekinu w ciągu dwóch dni. W imprezie triumfował znany wszystkim kibicom rajdowym Chris Atkinson. Na drugim miejscu finiszował potrójny mistrz Wielkiej Brytanii, Mark Higgins, który w rozmowie z Autosportem powiedział, że Chiny mają duży potencjał w WRC.
„Odcinki są dobre, a organizacja w Chinach poszła do przodu w ostatnich latach. Były pewne problemy z zabezpieczeniem tras, powinny być one całkowicie zamknięte. My mieliśmy incydent ze skuterem, który jechał z naprzeciwka podczas OS-u i takie rzeczy trzeba wyeliminować” – powiedział Higiins.
Brytyjczyk jest przekonany, że ten rajd stanie się rundą WRC choć za kilka tygodni zostanie rozegrana jeszcze jedna impreza w Chinach, tyle że na nawierzchni asfaltowej.
Jak podkreśla promotor WRC Oliver Ciesla, nadal jest za wcześnie aby wypowiadać tak zdecydowane osądy. Ogólny odbiór rajdu był dobry, ale WRC czeka na szczegółowy raport.
Pilot Alistera McRae, Stuart Loudon mówi, że Chiny mają wiele do zaoferowania WRC, a entuzjazm tamtejszych kibiców WRC jest potężny.
W tym tygodniu możemy znać już pierwsze decyzje bowiem w Paryżu zbierze się WRC Commission.
Strona powrotroberta.blogspot.com jest na facebooku oraz Twitterze! Dołącz do osób ją lubiących i bądź na bieżąco!
Więcej o całej F1 na MC Formula i onestopstrategy.com